Cristiano Ronaldo chwalił się na Instagramie zdjęciem, zrobionym podczas jednego z zabiegów upiększających. Piłkarz miał na twarzy przedziwną maskę, która jak się okazuje, jest pomocna podczas wstrzykiwania botoksu. Plotkarski magazyn "VIP" natychmiast wykorzystał fotkę do swoich celów i w najnowszym numerze wysunął śmiałą tezę, że Portugalczyk jest uzależniony od botoksu. Ponoć wydaje tysiące euro na zabiegi kosmetyczne z tym preparatem. Nie od dziś wiadomo, że dba o swój wygląd, ale żeby od razu nazywać to uzależnieniem?
Gwiazdor "Królewskich" uważnie śledzi podobne publikacje na swój temat, co zazwyczaj kończy się pozwem sądowym dla autora i gazety, za publikowanie nieprawdziwych informacji. Coś nam się wydaje, że w tym przypadku może być podobnie. Niektórzy wierzą jednak w prawdziwość tej publikacji. Twierdzą nawet, że zamiłowanie do botoksu jest przyczyną słabszej formy Ronaldo, który w lidze ma na razie tylko dwa gole na koncie. Świat stanął na głowie...