Ekipa z Niemiec jest dobrze znana polskim klubom. Rok temu była przeciwnikiem Resovii w finale Pucharu CEV i uległa w dwumeczu, nie zdobywając nawet seta. W fazie grupowej tegorocznej LM niemiecki klub mierzył się dwa razy z Jastrzębskim Węglem i ugrał jedną partię. Nie było mowy, by mogła czymkolwiek zagrozić zawiercianom, którzy należą przecież do ścisłej czołówki PlusLigi. Nikt nie wyobrażał sobie innego rozstrzygnięcia niż awans zawiercian, tym bardziej że ostatnio w kapitalnej formie był ich bombardier Karol Butryn. W trzech ostatnich meczach PlusLigi zdobywał średnio 20 pkt przy 70-procentowej skuteczności i zaliczył 8 asów serwisowych.
Karol Butryn potwierdził formę, został MVP meczu
Po dwóch setach w Lueneburgu Butryn miał na koncie 12 pkt i prezentował 65-procentową skuteczność, zaś skończył mecz z 15 pkt. Błyszczał środkowy gości Jurij Gladyr, który zaliczył 4 asy serwisowe. Pierwszy i trzeci set był pokazem dominacji gości z Zawiercia. W trzeciej partii było już w pewnym momencie 21:9 dla Aluronu.
Nawet gorsze przyjęcie zagrywki przez Aluron nie powodowało paniki czy gorszej gry, z każdej piłki rozgrywający Miguel Tavares potrafił zrobić użytek, rozdzielając zagrania między swoich bombardierów. Niemcy nie mieli wielu argumentów, różnica jakości była kolosalna.
MVP spotkania w Niemczech został wybrany zasłużenie Butryn, potwierdzając świetną dyspozycję z ostatnich tygodni.
Jeśli Aluron awansuje do finałowego turnieju w Łodzi (16–18 maja) – co wydaje się praktycznie formalnością – to jego rywalem w półfinale będzie lepszy z pary Jastrzębski Węgiel – Olympiacos Pireus.
Znany polski siatkarz kończy karierę. Zaczynał z Kurkiem, błyszczał w kadrze, zdobył dwa medale ME
– Wykonaliśmy zadanie, zależało nam na trzech punktach, co było bardzo ważne na wyjeździe. Wszystko było pod naszą kontrolą – podsumował Gladyr.