Dwa miesiące temu golkiper w drodze na trening miał poważną kraksę z samochodem osobowym
Przeczytaj koniecznie: Ciężki wypadek bramkarza
- Pamiętam jak tak leżałem na ulicy. Nie straciłem przytomności. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to sprawdziłem co ma uszkodzone i czy mogę się ruszać. I czy nie jestem sparaliżowany - powiedział Cudicini na łamach "Daily Mail".
Włoch jest nadal w trakcie rehabilitacji. W wypadku złamał miednice i obydwa nadgarstki. Jak zauważyli reporterzy "Daily Mail" w jego głosie można wyczuć dużą niepewność, co do tego czy wróci jeszcze na boisko.
Czy piłkarz powinien był być bardziej ostrożny i nie jeździć na motocyklu?
Cudicini bał się paraliżu
2010-01-21
18:34
Bramkarz Tottenhamu Hotspur - Carlo Cudicini (37 l.) pierwszy raz od swojego wypadku na motocyklu opowiedział o przeżyciach z tego wydarzenia.