- W tym sezonie, w Polsce w ogóle nie ma ligi zapasów. Kluby nie są w stanie wystawić pełnych składów, brakuje im pieniędzy. Dzięki walkom w Niemczech mogę regularnie rywalizować z najlepszymi - tłumaczy sam zainteresowany.
Ringen Bundesliga skupia najzdolniejszych zapaśników z całego świata. Janikowski będzie w niej reprezentować klub TUS Adelhausen, dla którego stoczy od 10 do 12 walk.
- Zainteresowanie zapasami w Niemczech jest ogromne. Kibice wczuwają się jak na meczach piłkarskich. Są bębny, doping przez całą walkę i pełne trybuny. Mam nadzieję, że w Polsce doczekamy się kiedyś takiej atmosfery - powiedział brązowy medalista z Londynu.
Pierwszy pojedynek Polaka już w najbliższą sobotę (01/09). Janikowski zmierzy się z Chorwatem Nenadem Zugajem, brązowym medalistą Mistrzostw Świata w Moskwie.