Kamil Wilczek, reprezentacja Polski

i

Autor: Tomasz Radzik Kamil Wilczek w meczu reprezentacji Polski

Duńscy kibice MASAKRUJĄ reprezentanta Polski. WYZYWAJĄ GO nawet w naszym języku!

2020-08-07 8:21

Czasami transfer piłkarza jest w stanie wzbudzić wicej emocji niż niejeden mecz na boisku. Doskonale przekonuje się o tym teraz Kamil Wilczek - reprezentant Polski, który po półrocznej przygodzie w Turcji zdecydował się powrócić do Danii, ale w szeregi FC Kopenhaga, która jest wielkim rywalem jego byłego zespołu, Broendby IF. W efekcie zawodnik znalazł się na celowniku fanów tej drugiej ekipy, którzy obrażają go nawet... po polsku!

Wilczek zdecydował się na dobre obrać kierunek zagraniczny po bardzo udanym w swoim wykonaniu sezonie 2014/2015 w Piaście Gliwice, w którym wywalczył tytuł króla strzelców Ekstraklasy. Pierwszy wybór okazał się jednak błędny, gdyż piłkarz nie zrobił kariery w ówczesnym beniaminku Serie A, Carpi. Szybko, bo już w styczniu 2016, zdecydował się więc na przeprowadzkę do Danii. I to okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ przez cztery lata gry w Broendby napisał piękną historię.

Krzysztof Piątek wróci do Włoch?! Jego transfer negocjuje sławny klub!

Do siatki trafiał regularnie, a fani darzyli go niesamowitą estymą. Często wyprowadzał także swój zespół na murawę w roli kapitana. Na początku tego roku Wilczek zdecydował się jednak na zmianę i podpisał kontrakt w Turcji, a konkretnie w Goztepe. Tam jednak nie odnalazł się najlepiej i podjął decyzję o szybkim odejściu. Ku zdumieniu kibiców Broendby wrócił do Danii i podpisał kontrakt z FC Kopenhaga. Dla sympatyków IF to było za dużo...

Takich komentarzy w mediach społecznościowych pod ogłoszeniem transferu Wilczka jest naprawdę mnóstwo. Reprezentant Polski z pewnością musi się przyzwyczaić do tego, że w najbliższych latach swojej kariery w Danii będzie musiał znosić sporo przytyków ze strony kibiców Broendby.

Podglądamy jak w Śląsku Wrocław trenuje Waldemar Sobota
Najnowsze