- Nie ma mowy o przypadku - mówi prof. Waśkiewicz - chodzi o EPO, a nie jest to lek, który może być przypadkowym dodatkiem do jakiś specyfików.
Przeczytaj koniecznie: Polka na dopingu
Porcja EPO na czarnym rynku kosztuje od 900 do 1500 euro i nie da się jej pomylić z pastylką aspiryny.
Niewinność polskiej narciarki mogła by uratować jedynie wiadomość o pomyleniu próbek pobranych przez antydopingową kontrolę. Ten cień wątpliwości ostatecznie rozwieje analiza próbki B, której wyniki nadejdą za dwa tygodnie.
Afera dopingowa: EPO nikt nie połyka przez przypadek
2010-03-11
13:56
Rektor katowickiej AWF Zbigniew Waśkiewicz jest wstrząśnięty informacją o farmakologicznym dopingu na jakim przyłapano Kornelię Marek (25 l.).