- Byłem przekonany, że syn zdąży. Od najmłodszych lat był konsekwentny, systematyczny i wytrwały w tym, co robił - mówi Piotr Boenisch, ojciec Sebastiana.
Lewy obrońca reprezentacji Polski zaczął chodzić na piłkarskie treningi, gdy miał 5 lat. - To była zabawa, bo w tym wieku dziecko nie słucha wszystkich poleceń - wspomina pan Piotr. - Gdy podpowiedziałem mu, żeby biegł za piłką, to on przykucnął i zaczął... przepuszczać piasek między palcami. Bardziej od piłki interesowały go strój i buty piłkarskie, które mógł oglądać godzinami.
W Heiligenhaus, w którym Boenischowie osiedli po wyjeździe z Polski, Sebastian trenował do 12. roku życia. Później przeszedł do Borussii Velbert, a jako 16-latek do Rot-Weiss Oberhausen. Tam zauważył go łowca talentów z Schalke Manfred Dubski. Przeprowadzkę do Gelsenkirchen najbardziej zapamiętała mama Sebastiana.
- Musiałam pędzić samochodem do Oberhausen po kartę zawodniczą syna, a później do Gelsenkirchen, bo jego nowa drużyna wyjeżdżała nazajutrz na turniej do Szwajcarii - wspomina pani Gabriela.
Poświęcenie mamy zostało nagrodzone. Sebastian zdobył zwycięskiego gola w finale i Schalke wygrało turniej. Grał wówczas w ataku. Dopiero po pewnym czasie fachowcy z Schalke dostrzegli w nim materiał na bocznego obrońcę. Kolegami Sebastiana w zespole byli wówczas obecni gwiazdorzy reprezentacji Niemiec - Mesut Oezil i Manuel Neuer. Tak mocna drużyna odnosiła sukcesy, co w przypadku Sebastiana zaowocowało transferem do Werderu Brema. Z reprezentacją Niemiec U-21 zdobył mistrzostwo Europy, a z Werderem dotarł do finału Pucharu UEFA. Teraz urodzony w Gliwicach piłkarz ma szansę dać wiele radości polskim kibicom i zrealizować swoje wielkie marzenie.
Sebastian Boenisch
(ur. 1 lutego 1987 r. w Gliwicach)
wzrost/waga: 191 cm/85 kg
pozycja: lewy obrońca
kluby: 1992/2000 Heiligenhaus, 2000/01 Borussia Velbert, 2001/03 Oberhausen, 2003/07 Schalke 04, od 2007 Werder Brema
Reprezentacja Polski: 6 meczów/0 goli