Przed przejściem do ekipy ze stolicy Francji Krychowiak błyszczał w barwach Sevilli. Pojawiały się głosy, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie na swojej pozycji. Nawet na tle największych gwiazd ligi hiszpańskiej wypadał solidnie. Kwestią czasu było odejście z klubu z południa Półwyspu Iberyjskiego. Transfer stał się faktem latem 2016 roku.
Krychowiak kontrakt z Paris Saint-Germain podpisał jeszcze w czasie trwania Mistrzostw Europy. Do Paryża ściągnął go Unay Emery, który Polaka doskonale znał z występów w Sevilli. Z czasem okazało się, że taki krok w karierze pomocnika okazał się błędny. W PSG Krychowiak nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie, a na boisku pojawił się zaledwie 19 razy.
Kilkakrotnie był wypożyczany, ale i to mu nie pomogło. Nie dziwi więc, że dziennikarze "Le Parisien" postanowili uznać go za jeden z najgorszych transferów przeprowadzony przez paryżan od kiedy stery w klubie przejęli Katarczycy. - Reprezentant Polski przyszedł do Paryża w tym samym czasie, co Jese Rodriguez. Miał reputację solidnego pomocnika. Jednak kwota jaką za niego zapłacono (35 milionów euro), jego zarobki (500 tysięcy euro miesięcznie) podzielone przez jego występy (rozegrał tylko 19 spotkań) w ciągu trzech lat (dwa wypożyczenia) sprawiają, że Krychowiak jest jedną z najgorszych decyzji transferowych PSG - czytamy w "Le Parisien".
Dziennikarze postanowili również przytoczyć opinię pozostałych zawodników PSG o Polaku. - Nawet pozostali piłkarze żartowali z jego umiejętności podczas treningów, a nierzadko również spotkań. Pewnego dnia padł żart, że ma dwa żelazka zamiast stóp, co jest obrazą dla żelazka - przypominają francuscy dziennikarze.