Łukasz Piszczek

i

Autor: Michał Wielgus

Gwiazdy EURO 2012: Łukasz Piszczek - sylwetka, ciekawostki

2012-05-29 4:00

Dwa tytuły mistrza Niemiec, Puchar Niemiec, miejsce w jedenastce sezonu Bundesligi i zainteresowanie ze strony Realu Madryt. W ciągu dwóch lat spędzonych w Borussii Dortmund Łukasz Piszczek (27 l.) stał się piłkarzem światowej klasy, jednym z najlepszych prawych obrońców.

Czarna rysa na jego życiorysie to udział w aferze korupcyjnej. Piłkarz został skazany przez sąd za ustawienie wyniku meczu Zagłębie Lubin - Cracovia (0:0) pod koniec sezonu 2005/06. Dostał rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata (dobrowolnie poddał się karze) i musiał zapłacić grzywnę 100 tys. zł. PZPN zdyskwalifikował go na pół roku. Jednak upiekło mu się, bo po dwóch miesiącach wykonanie kary zawieszono.

Gdy z Zagłębiem zdobywał w 2007 roku tytuł mistrza Polski, koledzy żartobliwie mówili o nim "syn trenera". Zespół prowadził Czesław Michniewicz, z którym "Piszczu" miał świetny kontakt. Tego przezwiska nie mógł zrozumieć najmłodszy syn szkoleniowca, który dopytywał: tato, to ja mam jeszcze jednego brata?

W Zagłębiu był napastnikiem i w sezonie 2006/07 zdobył w Ekstraklasie aż 11 goli, co dało mu trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców. Jego bramkowy rekord to 8 trafień w jednym meczu - w spotkaniu juniorów Gwarka Zabrze. Na obrońcę (najpierw lewego) przekwalifikował go trener Herthy Berlin Lucien Favre. To Szwajcar jako pierwszy dostrzegł w nim potencjał, który potem świetnie wykorzystał szkoleniowiec Borussii Juergen Klopp.

Profesor Jan Chmura, który współpracował z Zagłębiem, zdradził, że na dystansie 30 metrów Piszczek ma lepszy czas niż najszybszy człowiek świata Usain Bolt. Polak ma niesamowite przyśpieszenie, a do tego jest bardzo wytrzymały. Potwierdzają to badania w Borussii. Dotrzymuje mu kroku tylko Mario Goetze.

W reprezentacji Polski debiutował za trenera Leo Beenhakkera. Gdy po raz pierwszy jechał na zgrupowanie, trener Michniewicz dał mu radę, jak ma się zachować w otoczeniu doświadczonych kadrowiczów. - Piszczu, ale żebyś czasem do Boruca nie powiedział "dzień dobry panu" - żartował, odnosząc się do spokojnego usposobienia młodego piłkarza.

Pochodzi z Goczałkowic. Ukończył Technikum Gazownicze. Przed trzema laty ożenił się z Ewą, miłością z czasów szkolnych. W ubiegłym roku urodziła im się córka.

Na EURO 2008 pojechał w ostatniej chwili, prosto z greckiej plaży na wyspie Rodos. Z urlopu ściągnął go Leo Beenhakker. Piszczek zastąpił kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego. Na poprzednich ME zagrał tylko w meczu z Niemcami i to jako rezerwowy. Miał pecha, bo skręcił kostkę.

Ma świetny kontakt z Jakubem Błaszczykowskim, z którym świetnie rozumie się na prawym skrzydle Borussii i poza boiskiem. To dlatego trener Borussii Klopp nazywa Kubę i Piszczka... "Bolkiem i Lolkiem" (na część popularnych w Niemczech bohaterów polskich filmów animowanych). Kilka miesięcy temu dwaj Polacy adoptowali małe lwy w zoo w Dortmundzie. Kociaki dostały imiona... Bolek i Lolek.

Najnowsze