Co prawda FIFA nie wystosowała żadnego oficjalnego zgłoszenia w kwestii ewentualnej korupcji popełnionej przez zawodników "Nieposkromionych Lwów", ale Fecafoot sam postanowił zająć się tym problemem.
Zobacz: Prezydent Urugwaju: FIFA to banda skur... [WIDEO]
Kamerun w fazie grupowej mistrzostw świata mierzył się z Brazylią, Chorwacją i Meksykiem, ale nie zdobył w starciach z tymi drużynami choćby punktu. Szczególnie podejrzany wydaje się mecz z tym drugim rywalem, przegrany przez "Nieposkromione Lwy" 0:4. Nie dość, że Kameruńczycy stracili w nim aż cztery bramki, to jeden z ich graczy - Alex Song - otrzymał czerwoną kartkę. Jako pierwszy o możliwości ustawienia spotkania informował dziennik "Der Spiegel", który powoływał się na słowa świadka koronnego zamieszanego w inną sprawę korupcyjną.
Oto treść komunikatu Fecafoot, jaki pojawił się na oficjalnym profilu Federacji na Facebooku: "Informujemy opinię publiczną, że choć dotychczas nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia od FIFA w tej sprawie, wydaliśmy polecenie Komisji Etyki, aby zbadała szczegóły pojawiających się w mediach zarzutów o oszustwo podczas meczów fazy grupowej, przede wszystkim przeciwko Chorwacji. Jesteśmy gotowi skorzystać ze wszystkich możliwych środków, aby jak najszybciej rozwiać wszelkie wątpliwości"
Przeczytaj także: Mundial 2014. Mecz Chorwacja - Kamerun był ustawiony?
Podczas swojego krótkiego pobytu w Brazylii Kamerun zapracował sobie na niechlubne miano najmniej lubianej reprezentacji mundialu. Najpierw "Nieposkromione Lwy" awanturowały się ze swoją Federacją o premie, później wewnątrz drużyny doszło do poważnych zgrzytów i kłótni (w trakcie jednego z meczów Assou-Ekotto uderzył kolegę z zespołu), a teraz na jaw wyszła sprawa z ustawianiem meczów.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail