21-letni raciborzanin swoją drogę do podium europejskiego czempionatu rozpoczął od zwycięstwa 8:0 nad Michaelem Portmannem ze Szwajcarii. W kolejnej rundzie Czarnecki przegrał z reprezentantem Francji Ibrahimem Hassanem Ghanemem. Zawodnik trójkolorowych wszedł jednak do finału i otworzył naszemu reprezentantowi drogę do repesaży. W nim spotkał się z reprezentantem Czech Jakubem Bieleszem. Stypendysta Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych nie pozostawił zawodnikowi naszych południowych sąsiadów złudzeń i odniósł drugą wygraną przez przewagę techniczną 9:0
W decydującym pojedynku zawodnik MKZ Unia Racibórz spotkał się z liderem rankingu kategorii wagowej do 72kg i mistrzem świata z 2022 roku Ali Arsalanem. Polak szybko wykonał rzut za cztery punkty. Potem Serb zdobył dwa punkty, ale Polak odpowiedział udaną kontrą, również za dwa punkty. Trener reprezentacji Serbii wziął challenge, ale okazało się, że Arsalan faulował i przyznano Czarneckiemu dwa punkty, które zakończyły tę walkę wynikiem 10:2.
– Chciałbym podziękować trenerom kadry, że dali mi szansę wystartować w tym turnieju. O tym, że będę startował w Zagrzebiu dowiedziałem się na trzy tygodnie przed zawodami. Wiara czyni cuda, a ja teraz jeszcze sam nie wierzę, że to zrobiłem. To, że pokonałem mistrza świata i w dodatku w takim stylu jest niesamowite. Nawet nie śniłem o takiej wygranej – mówił szczęśliwy Kamil Czarnecki.
Reprezentacja Polski, sponsorowana przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych, na zapaśniczych Mistrzostwach Europy w Zagrzebiu zdobyła trzy brązowe medale – w stylu wolnym Sebastian Jezierzański, wśród kobiet Katarzyna Krawczyk i Kamil Czarnecki w stylu klasycznym.