Gazeta powołuje się przede wszystkim na korespondencję elektroniczną, listy oraz przelewy. Świadczyć one mają jednoznacznie: niejaki Mohammed bin Hammam - były prezydent azjatyckiej federacji - korumpował działaczy FIFA, przekonując ich w ten sposób do poparcia Kataru.
Hit: Blatter przyznaje się do pomyłki!
Zainteresowani bronią się, twierdząc, że Hammam nie działał oficjalnie, a już w 2011 został wyrzucony ze środkowiska piłkarskiego za czyny łapówkarskie. Skoro jednak nie działał oficjalnie, trudno stwierdzić skąd pochodzą środki. A te są znaczne. Były członek Komitetu Wykonawczego FIFA Reynald Temari z Tahiti za poparcie odpowiedniej kandydatury otrzymał 350 tys. dolarów. Umówmy się, hobbystycznie nikt takich pieniędzy nie wydaje.
Na razie sprawy nie komentuje Sepp Blatter. Ale z pewnością nie planuje podania się do dymisji. Szwajcar kilka tygodni temu zapytany został o sens rozgrywania Mundialu w katarskich upałach. Odpowiedział, że nie planuje zmiany miejsca: - Każdy w życiu popełnia błędy - dodał.
Tylko, że niektórym się za nie płaci.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail