"Koala" z golfowym kijem

2009-12-11 15:46

Golfowy mistrz John Daly (43 l.) zdecydował się napisać swoją prawdziwą biografię. I sprzedać ją Hollywood pod warunkiem, że w biograficznym filmie zagra go ... Matt Damon. Aktor, gdy o tym usłyszał, powiedział "OK". Bo cóż to jest za historia...

John Daly urodził się w Kalifornii, trafiać piłką do dołka nauczył w wieku lat 5, a miał lat 23, gdy koledzy namówili go, by wreszcie spróbował whisky Jack Daniels. Te fakty ukształtowały całe jego życie. Daly, zwany "Dzikusem" albo "Long John" okazał się genialnym golfistą i okropnym alkoholikiem.

Nim został zawodowcem miał już za sobą trzy rozwody. Żony opuszczały go z powodu ekscesów, jakich dopuszczał się po pijanemu, zawsze jednak inne damy lgnęły do niego.

Największe sukcesy Daly odnosił w latach 90., wygrał wtedy dwa największe z 16 turniejów, w jakich zwyciężył: PGA Championship 1991 i British Open 1995. Ale sportowe wyczyny przemieszane były z niebywałymi awanturami. Podczas Kemper Open John wyrwał sędziemu swoją kartę zawodniczą, wrzucił ją na wysoki namiot i został zdyskwalifikowany. Na torze w trakcie Kapalua International zjawił się tak pijany, że w pewnym momencie na oczach widzów zwymiotował na trawę.

Trzeźwy był człowiekiem pełnym uroku, golfowym asem, który zadziwiał tłumy swymi umiejętnościami. Kłopot polegał na tym, że Daly trzeźwy bywał coraz rzadziej. Ciągnął wódkę zmieszaną z lemoniadą. Trzykrotnie próbował kuracji odwykowych, nawet w sławnym ośrodku Betty Ford. Po czym wracał do picia. Dziennikarze nazywali go "koalą", bo jak futrzak na gałęzi wiecznie był na rauszu. Poza tym rósł mu brzuch.

Kiedy John ważył 142 kg, zdecydował się poddać zmniejszeniu żołądka. Chirurgiczny zabieg sprawił, że w ciągu 1,5 roku schudł o 50 kg. I - zadziwiające - przestał pić, po czym ożenił się po raz czwarty.

Przy biografii Daly'ego pracuje dwóch wynajętych dziennikarzy. On sam opowiada o swoim życiu i ... zabrania im cenzurowania bardziej drastycznych fragmentów opowieści. To ma być cała prawda o "Long Johnie", którego zagra ubawiony tym pomysłem Matt Damon.

 

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze