KOKO EURO SPOKO. Zespół Jarzębina podzielił Polskę - a Tobie podoba się HYMN NA EURO 2012?

2012-05-07 16:08

Koko Euro spoko, hymn naszych piłkarzy na zbliżające się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, jedni chwalą za świeżość i polską tradycję, inni mieszają z błotem. Twierdzą, że to owszem, dobre, ale na dożynki. Hit zespołu Jarzębina, ośmiu sympatycznych pań z Kocudzy pod Janowem Lubelskim, podzielił Polaków.

"Śmieje się Europa, śmieje Ukraina, bo obciach Polakom robi Jarzębina" - kpi internauta na jednym z portali. To i tak jeden z delikatniejszych głosów.

Jarzębinki są zmęczone

Tego panie z Jarzębiny się nie spodziewały. Zwyciężyły w konkursie na hymn polskiej reprezentacji na EURO 2012, a zamiast gratulacji niepochlebne teksty w Internecie, złe tytuły w mediach, ba, nawet posądzenia o plagiat. Jarzębinki są już tym zmęczone. - W piosenkę włożyłyśmy wiele serca. To przykre, że jesteśmy obśmiewane - mówią wzburzone. - Udało wam się utrzeć nosa celebrytom, brawo. To piosenka pełna werwy, idealna na stadion - dodaje im otuchy Jerzy Bielecki (43 l.), starosta janowski.

Obrońcy piosenki

Jarzębina ma też zwolenników w całym kraju. "Ja dopiero czuję się Polką, usłyszałam w końcu coś polskiego" - broni skocznej piosenki internautka. Ktoś inny dodaje: "Jak coś komuś wyjdzie, to trzeba go od razu zjechać, a co! Zazdrość? Nie podoba się, to nie słuchać".

Wiele w tym prawdy, bo sukces Jarzębinek jest niezaprzeczalny. A odniesiony minimalnym nakładem kosztów. Do skocznej melodii ludowej panie napisały słowa. Uwinęły się w dwa wieczory. Wieczory, bo artystki z Kocudzy w dzień pracują - w większości na roli, opiekują się dziećmi, wnukami.

- Chciałyśmy, żeby było rytmicznie, prostymi słowami - tłumaczy Irena Krawiec (56 l.), szefowa zespołu. Jest pewna, że udało im się to świetnie. Stworzyły hit. - Głosowało za nami wielu ludzi z różnych stron Polski i świata. Im nasza piosenka się podobała - dodaje.

Niepotrzebne emocje

Marek Kościkiewicz (52 l.), kompozytor, lider zespołu DeMono, studzi nastroje. - To piosenka na motywach ludowych, która ma służyć zabawie, kibicowaniu, wspólnemu śpiewaniu. Została wybrana właśnie dlatego, że się do tego nadaje. A zbyt wielu traktuje ją ambicjonalnie. Musimy nabrać większego dystansu i potraktować tę piosenkę bez kompleksów. To piosenka na EURO, nie hymn. Przypomnę karierę "Macareny". Też nie była wyszukana, a stała się światowym przebojem. Piosenka "Koko Euro spoko" już doczekała się remiksów. A poza tym panie z Jarzębiny to naprawdę sympatyczna i energetyczna grupa - mówi.

Najnowsze