Nicolas Lodeiro trafił do Corinthians z Botafogo. Już wkrótce miał zadebiutować, ale przeszkodziła mu w tym tyleż nieszczęśliwa, co absurdalna kontuzja. Podczas kąpieli na jego stopę spadła zdobiona mydelniczka, powodując głębokie rozcięcie i konieczność założenia szwów. Pierwszy występ w nowym zespole musi więc zostać odłożony.
Tomasz Hajto uderza w Waldemara Fornalika
Urugwajczyk nie jest jedynym, który odniósł kontuzję w dość zaskakującym miejscu, czyli np. w łazience. Od razu na myśl przychodzi przykry uraz Santiago Canizaresa, który przydarzył mu się w 2002 roku. Blondwłosy bramkarz miał być pewnym punktem reprezentacji Hiszpanii na mistrzostwa świata w Korei Południowej i Japonii, ale podczas porannej toalety rozbił butelkę z wodą kolońską. Jeden z ostrych odłamków trafił go w palec u stopy i rozciął ścięgno. Tym samym Canizares musiał pożegnać się z mundialem.
Na liście absurdalnych kontuzji znajdują się też tacy piłkarze jak: Lee Hodges (poślizgnął się na kostce mydła i zwichnął pachwinę), Michael Stensgaard (doznał urazu barku próbując rozłożyć deskę do prasowania), David Batty (wskutek potrącenia dziecięcym rowerkiem pogłębiła się jego kontuzja ścięgna Achillesa), Alan Wright (naciągnął ścięgna w kolanie przy wciskaniu pedału gazu w Ferrari) czy choćby Marcin Kikut (potknął się we własnym domu, czego efektem był wstrząs mózgu i pęknięta kość czaszki).
Jak widać ciężkiej kontuzji można nabawić się nie tylko na boisku. Piłkarz musi być czujny i uważny 24h na dobę!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
