KSW 17. Pudzian - Thompson. Pudzian wygrał choć... nie wygrał?

2011-11-28 3:40

Walka Mariusza Pudzianowskiego (34 l.) z Jamesem Thompsonem (33 l.) zakończyła się skandalem. Kiedy sędziowie przyznali zwycięstwo Polakowi, rozgoryczony Anglik dał pokaz chamstwa. Najpierw rzucił pucharem w siedzących pod ringiem kibiców, a potem wyrwał prowadzącemu galę mikrofon i zwymyślał właścicieli KSW.

>>> Pudzian vs Thompson, Khalidov vs Taylor. KSW 17. Zapis relacji NA ŻYWO w internecie

Podczas gali KSW 17 w Łodzi Pudzianowski miał zrewanżować się Thompsonowi za majową porażkę i pokazać, że po trzech miesiącach ciężkich treningów w USA jest już zupełnie innym wojownikiem. Pierwszą rundę wygrał jednak Anglik. "Pudzian" zaczął spokojnie, jakby obawiając się powtórki z poprzedniej walki, kiedy po piorunującym starcie zabrakło mu sił. Thompson za to od razu wziął się do roboty, sprowadzając Polaka do parteru.

- W pierwszej rundzie wykorzystał to, że jest cięższy, obalał mnie i przygniatał. Ale tak naprawdę nic mi nie mógł zrobić. Z mojej strony pełen spokój i pełna kontrola. Nie wiedział, co ze mną zrobić, trafił mnie może ze trzy razy - przekonywał potem "Pudzian".

Podpiął go do prądu

Rzeczywiście, Polak umiejętnie się bronił, pokazując, że zrobił spore postępy. Faktem jest jednak, że pierwsze starcie należało do Anglika i w drugiej rundzie to "Pudzian" musiał być lepszy.

Zaczął ją dobrze, od silnego ciosu w twarz, po którym "Kolos" się zachwiał. Mariusz ruszył do ataku, ale w parterze Thompson sprytnie kontrował jego ataki, przejmując inicjatywę. Co ciekawe, w końcówce pół minuty należało zdecydowanie do naszego siłacza, który obijał głowę wtulonego w liny, wycieńczonego rywala.

- Wytrzymałem spokojnie te dwie rundy. Kondycja, nad którą ciężko pracowałem, już mnie nie zawiodła - cieszył się Mariusz. - Tlen cały czas był, a pod koniec podpiąłem go do prądu. Na dogrywkę byłem gotowy.

Dogrywki jednak nie było, choć taki werdykt byłby sprawiedliwy. Sędziowie zdecydowali, że wygrał Polak. Co na to Anglik? Najpierw rzucił pamiątkowym pucharem w kibiców, a potem wyrwał prowadzącemu galę mikrofon.

- To jakiś pierd... żart! - zaczął swoją przemowę. - Ten werdykt to kpina i hańba dla KSW, która chciała uchodzić za poważną organizację. Pierd... to wasze KSW! To oszuści i złodzieje!

Właściciele KSW byli zażenowani zachowaniem Thompsona, ale obaj przyznali, że werdykt sędziów był dla Anglika krzywdzący.

Powinna być dogrywka

- W moim odczuciu powinna być dogrywka, ale na decyzję sędziów nie mieliśmy przecież żadnego wpływu. Nie było w tym naszej złej woli, jeżeli już, to po prostu była to pomyłka arbitrów - komentował Martin Lewandowski.

- W walce "Pudziana" z Thompsonem powinna być zarządzona dogrywka. I to co najwyżej! - wtórował partnerowi Maciej Kawulski. - Nie wiem, dlaczego sędziowie tak zdecydowali.

Pudzianowski był wyraźnie zirytowany sugestiami, że arbitrzy pomogli mu wygrać: - Przyzwyczaiłem się już do tego, że cokolwiek bym zrobił, to i tak będzie źle. Tym, którzy mówią, że walka była ustawiona, odpowiadam: kij wam w oko!

Wyniki KSW 17. Jan Błachowicz pokonał Thierry'ego Sokoudjou przez decyzję. Michał Materla pokonał Matta Horwicha przez decyzję. Artur Sowiński pokonał Macieja Jewtuszko przez k.o. w 1. rundzie. Antoni Chmielewski pokonał Jamesa Zikica przez decyzję. Aslambek Saidov pokonał Rafała Moksa przez decyzję

Najnowsze