Dla Kuby to bardzo bolesne sprawy, ponieważ jego dzieciństwo to jeden wielki dramat. Kilkanaście lat temu ojciec odebrał życie jego mamie, za co trafił na 15 lat do więzienia. Odsiedział wyrok, wyszedł na wolność, podobno szukał nawet kontaktu z synem, ale Kuba, co w pełni zrozumiałe, nie chciał nawet słyszeć o żadnym spotkaniu. Nie miał więc styczności z ojcem, jednak wykonał ostatni gest, pojawiając się na jego pogrzebie.
Na szczęście los, który tak ciężko doświadczył Błaszczykowskiego, dał mu też nieprzeciętny talent, który w pełni wykorzystał. Teraz sam jest głową rodziny, zarabia wielkie pieniądze i może pomagać bliskim. To wszystko dzięki temu, że w rodzinie znaleźli się tacy, którzy wzięli go pod swoje skrzydła, gdy stracił mamę.
Wiele dobrego zrobiła dla niego babcia, wsparcie miał też w wujku Jerzym Brzęczku, który był kapitanem kadry. Tak jak teraz Kuba.