Przed dwoma laty ożenił się z Agatą Gołaszewską. Do ślubu młoda para jechała zabytkowym jaguarem. W kwietniu 2011 roku na świat przyszła córka Oliwia.
Od lat jest wielkim fanem zespołu Dżem. Uważa, że w każdej piosence tej grupy są zawarte pozytywne wartości. Jego ulubiony kawałek to "W życiu piękne są tylko chwile". Lubi też polski hip-hop. Przed EURO 2012 nagrał z warszawskim raperem Eldo reklamówkę dla firmy Nike.
Karierę zaczynał w rodzinnych Truskolasach u boku starszego brata Dawida. W trampkarzach złamał nogę, przez co stracił pół roku. W seniorach także odniósł kilka urazów. W Niemczech trzykrotnie łamano mu nos. Musiał grać w specjalnej masce i z tego powodu otrzymał przydomek Zorro.
Jako kapitan reprezentacji Polski otrzymuje wiele propozycji reklamowych. Od dwóch lat jest twarzą popularnej gry piłkarskiej FIFA. Na piłkarskiej konsoli nie ma sobie równych. Kuba ma również podpisaną umowę z firmą Nike, a ostatnio reklamuje perfumy Hugo Boss.
Kiedyś jego pasją było układanie puzzli. Jego rekord to złożenie obrazu z dwóch tysięcy części. Później swoje dzieła sklejał i zawieszał na ścianie.
Wiele zawdzięcza ukochanej babci Felicji, która opiekowała się nim po śmierci mamy Anny (zamordował ją jego ojciec). Rolę ojca i piłkarskiego nauczyciela przejął wujek Jerzy Brzęczek, były reprezentant Polski.
Piłkarskie początki przyszłego kapitana kadry to była droga przez mękę. Górnik Zabrze, Lech Poznań i GKS Bełchatów to kluby, w których próbował zaistnieć. W Poznaniu nawet go chcieli, ale zabrakło pieniędzy na transfer. Mówi się, że poszło o... 500 zł. Na jego talencie poznała się dopiero Wisła Kraków. Szansę dał mu dyrektor tego klubu Grzegorz Mielcarski.
Był w kadrze na EURO 2008, ale wypadł z niej w ostatniej chwili. Przed turniejem doznał urazu mięśnia dwugłowego i trener Leo Beenhakker powołał w jego miejsce Łukasza Piszczka.
Choć dwa razy z rzędu zdobył z Borussią Dortmund tytuł mistrza Niemiec, to i jemu przydarzył się w tym okresie słabszy mecz. Kiedyś w spotkaniu z Freiburgiem z bliskiej odległości, przez nikogo nieatakowany, nie trafił do pustej bramki. Uznano to za pudło roku. Przez kilka dni koledzy z zespołu robili sobie z niego żarty.
W Borussii zarabia 140 tys. euro miesięcznie. Od lat jeździ audi Q7. Niedawno kupił w Katowicach nowy samochód. Znowu audi Q7.