Legenda o długich paznokciach

2009-12-21 19:30

Zawsze nosiła długie tipsy na paznokciach i mocno malowała oczy. Jakby chciała podkreślić swoją kobiecość. Bo rekord jaki Florence Griffith - Joyner ustanowiła w biegu na 100 m - 10,49 był zupełnie "niekobiecy", był fenomenalny.

Treningi rozpoczęła w wieku lat 7 (!), jako 14-latka wygrała mistrzostwa USA na 100 i 200 m pokonując zawodniczki starsze o 2, a nawet 3 lata. Wielkim talentem Florence Deloraz Griffith zainteresował się trener Bob Kersee. Na igrzyskach w Los Angeles dobiegła jako druga do mety 200 m za Valerie Brisco-Hooks.

Miała niespełna 18 lat, kiedy przed MŚ poślubiła złotego medalistę z Los Angeles w trójskoku Ala Joynera. Zbliżały się igrzyska w Seulu. Podczas mitingu w Indianapolis Florence przebiegła 100 m w 10,49 sekundy. Świat z początku nie uwierzył, ale na zwodach była międzynarodowa obsada sędziowska, bieg sfilmowano z kilku kamer.

Wybuchły spekulacje na temat rodzajów dopingu jakim Bob Kersee faszerował swoją zawodniczkę. Ale kontrole antydopingowe nie wykazały niczego. Być może WADA nie miała jeszcze odpowiednich narzędzi?

Tak czy inaczej rekord trafił do tabel IAAF. Są tacy, którzy twierdzą, że jeszcze przez co najmniej 30 lat żadna kobieta się do niego nie zbliży. Rekord na 200 m Griffith-Joyner ustanowiła już w Seulu. Najpierw wyrównała rekord Marity Koch (21,56), a potem w finale urwała 0,22 sekundy - 21,34.  Trzecie złoto zdobyła w sztafecie 4x100 m.

To był rok 1988, a w dekadę później ogromnie popularna Florence Griffith-Joyner zmarła nagle w swoim domu W Mission Viejo. Miała 38 lat i z wyglądu nadal była okazem zdrowia i siły.

Wróciły spekulacje, że ta nagła śmierć była ceną za uzyskane drogą "na skróty" fenomenalne rekordy. Jak było naprawdę - już chyba nigdy się nie dowiemy. Gdyby Florence żyła - dzisiaj, 21 grudnia 2009 r., miałaby 50 lat.

Najnowsze