Mecz Hiszpania - Anglia zapowiadał się na prawdziwy hit wśród poniedziałkowych spotkań Ligi Narodów. I jego przebieg nikogo nie rozczarował! Po pierwszej połowie w euforii byli kibice przyjezdnych. Wyspiarze, dość niespodziewanie, zadawali kolejne ciosy. Wielkie strzelanie rozpoczął w 16. m,inucie Raheem Sterling. Po niespełna kwadransie było już 2:0 dla "Synów Albionu". Tym razem trafił Marcus Rashford. Gdy na 7 minut przed przerwą kolejne trafienie zaliczył Sterling, wydawało się, że Hiszpanie już się nie podniosą. Nadzieja w serca kibiców zgromadzonych w Sewilli wlał w 58. minucie Paco Alcacer, strzelając na 1:3. Choć piłkarze "La Furia Roja" próbowali strzelić kontaktowego gola, to do 8. minuty doliczonego czasu gry nie potrafili tego zrobić. Po golu Sergio Ramosa czasu na uratowanie remisu było zbyt mało. W tabeli grupy 4 Dywizji A Ligi Narodów wciąż prowadzą Hiszpanie. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego w trzech spotkaniach zgromadził 6 punktów. Anglicy są na drugiej pozycji z dwoma "oczkami" straty do poniedziałkowego rywala. Tabelę zamyka Chorwacja.
Hiszpania - Anglia 2:3 (0:3)
Bramki: Paco Alcacer 58, Sergio Ramos 90 - Raheem Sterling 16, 38, Marcus Rashford 30