Zarówno Klepacka, jak i Miarczyński mają szansę na podium. Bliższa tego jest Zosia - wicemistrzyni świata z lat 2011 i 2012.
Wszystko rozstrzygnie się w kończącym rywalizację wyścigu medalowym, w którym startuje dziesięciu najlepszych zawodników, a punkty liczone są podwójnie: od 2 punktów za zwycięstwo (normalnie to 1), do 20 za dziesiątą lokatę (normalnie 10).
Złoto jest raczej poza zasięgiem Klepackiej. Ale srebro czy brąz są realne - trzeba tylko wyprzedzić dwie z trzech rywalek: Izraelkę Korzits, Finkę Petaję i Niemkę Delle.