- Wykorzystałem swoją ostatnią szansę na bramkę w tym spotkaniu. Piłka leciała mocno podkręcona, uciekała mi trochę. Na szczęście wylądowała jednak na mojej głowie, więc sam strzał nie był już niczym trudnym - ocenił bramkową sytuację Gomez. On i jego koledzy nie kryli radości po wygranej na inaugurację. - Zwycięstwo w pierwszym spotkaniu turnieju jest kluczowe. Z Holandią zagramy na śmierć i życie, a rywal będzie walczył o pozostanie w turnieju. Nie będziemy się jednak bronić, wyjdziemy na boisko zwyciężyć – zapowiada przed środowym starciem Holger Badstuber.
Przeczytaj koniecznie: Rosjanie uczcili ofiary katastrofy smoleńskiej
Jednym z kluczowych elementów wygranej z Portugalią, było wyłącznie z gry Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu Madryt nie błyszczał na boisku we Lwowie, podobnie jak jego kolega z kadry, pomocnik Manchesteru United – Nani. - Wszyscy wiedzą jak klasowym piłkarzem jest Ronaldo. Nie da się go wyłączyć z gry kompletnie, ale udało się nam pilnować go na tyle skutecznie, że nie rozwinął skrzydeł – podsumował Jerome Boateng.
NIEMCY: z HOLANDIĄ zagramy na śmierć i życie
Napastnik Bayernu Monachium Mario Gomez był bohaterem meczu Niemców z Portugalią. Zdobył jedynego gola, a nasi zachodni sąsiedzi objęli prowadzenie w Grupie G zwanej „grupą śmierci”. W środę czas na kolejny hit – Niemcy zmierzą się z Holandią.