Spis treści
- Trener „złotek”: dostosować sposób gry do potencjału zawodniczek
- Mocny zarzut: taktyczne błędy i brak reakcji
- „Tak się nie da grać cały czas” – za mało kreacji w ofensywie
- Zła strategia przygotowań, zbyt mało wymagających sparingów
Trener „złotek”: dostosować sposób gry do potencjału zawodniczek
Witkowski, który z bliska obserwuje rozwój kobiecego futbolu, nie kryje rozczarowania. - Mamy szansę na zwycięstwo w ostatnim meczu (z Dunkami, sobota godz. 21.00 – dop. aut.), jeśli zagramy zupełnie inaczej niż ze Szwedkami – stwierdza, podkreślając konieczność drastycznej zmiany podejścia. Krytykuje brak wypracowanych schematów ofensywnych, które uniemożliwiają pełne wykorzystanie potencjału utalentowanych zawodniczek. - Trzeba tylko dostosować do nich sposób gry – dodaje, cytowany przez Polską Agencję Prasową, sugerując, że obecna taktyka nie wydobywa z piłkarek tego, co najlepsze.
Mocny zarzut: taktyczne błędy i brak reakcji
Analizując mecz ze Szwecją, Witkowski bezlitośnie wypunktował błędy taktyczne. - Rywalki wjeżdżały w nasze pola karne jak w masło, dogrywały jak chciały – opisuje. Krytykuje brak asekuracji na skrzydłach, gdzie Szwedki dominowały, zdobywając wszystkie bramki po akcjach prawą stroną boiska, kończonych strzałami głową.
Piłkarki sprowadzone na ziemię. Nasza bramkarka podłamana po 0:3 ze Szwecją: „Jestem zła”
- Na to powinna być reakcja już przed meczem, na podstawie analizy spotkania Szwedek z Dunkami i na podstawie analizy naszej gry z Niemkami – zaznacza sugerując, że nie wyciągnięto wniosków z poprzednich meczów. W pierwszej potyczce gole dla reprezentacji Niemiec też padały bowiem po akcjach prowadzonych naszą lewą stroną.
„Tak się nie da grać cały czas” – za mało kreacji w ofensywie
Mimo krytyki, Witkowski wciąż dostrzega potencjał w polskiej reprezentacji. - Nasze zawodniczki grają w najlepszych ligach europejskich, mamy kilka wybitnych piłkarek. Pajor jest obecnie, według mnie, najlepszą napastniczką na świecie – przypomina. Jednak zaraz dodaje: - Ale sposób naszej gry pozostawia wiele do życzenia.
Nina Patalon o występie reprezentacji Polski na EURO. Ważne słowa selekcjonerki kadry
Zbigniew Witkowski krytykuje nadmierne poleganie na długich podaniach w stronę wspomnianej Pajor, które Szwedki szybko rozszyfrowały. - Tak się nie da grać cały czas. To zbyt czytelne – ocenia, podkreślając brak budowy akcji ofensywnych od obrony, poprzez linię pomocy. - Nie było praktycznie utrzymania piłki w strefie środkowej - analizuje, znajdując też (jego zdaniem) błąd personalny.
- Niezrozumiały był dla mnie brak w wyjściowej jedenastce Kamczyk. To jedna z kreatywnych piłkarek, która potrafi stworzyć sytuacje z przodu. Weszła w drugiej połowie, znacznie ożywiła nasze poczynania - zauważa szkoleniowiec, który dziś nie ma już nic wspólnego z futbolem kobiecym; jest nauczycielem w szkole średniej.
Euro 2025: Polskie piłkarki podbiły TVP! Wielka oglądalność, znamy dokładne wyniki
Zła strategia przygotowań, zbyt mało wymagających sparingów
Trener „złotek” z 2013 roku zwraca również uwagę na problem braku odpowiedniego przygotowania do turnieju. - Przygotowując się do rywalizacji z najlepszymi w mistrzostwach, trzeba szukać w meczach towarzyskich przeciwników o zbliżonej klasie – tłumaczy. Sugeruje, że polska drużyna nie rozegrała wystarczająco dużo meczów z wymagającymi rywalami, co uniemożliwiło realną ocenę przygotowania zespołu pod każdym względem.
