Roddick wymienia zalety Świątek. „Wynik jak z juniorskiego tenisa”
Roddick jest pod ogromnym wrażeniem gry Igi Świątek. Zwraca uwagę na jej niezwykłą pewność siebie i brak wahania w podejmowaniu decyzji na korcie. Opisuje jej grę jako niezwykle bezpośrednią i dominującą, podkreślając szybkość i precyzję jej uderzeń, szczególnie backhandu, który porównuje do forehandu Jamesa Blake'a – szybki i potężny bez długiego przygotowania.
To z nią Świątek zagra w finale. Amanda Anisimova wróciła na kort po walce z wypaleniem i depresją
Autor zauważa, że Świątek świetnie także returnuje, tworząc wiele okazji do zakończenia punktu już przy pierwszym lub drugim returnie. Jej zwycięstwo nad Bencić 6;2, 6:0 na trawie określa jako wynik spotykany raczej w tenisie juniorskim, podkreślając dominację Polki. Były gwiazdor tenisa wyraża zdumienie jej konsekwencją i brakiem wahań, przy okazji zapytując retorycznie czy Świątek w ogóle odczuwa presję... Zwraca też uwagę na istotną statystyczną obserwację, że Iga nigdy nie przegrała finału wielkoszlemowego, a ma tych triumfów już na koncie pięć.
Iga robi postępy jak... Sampras
Roddick docenił postępy Igi w ostatnich latach. Jego zdaniem są imponujące, porównał nawet raszyniankę je do progresu Pete'a Samprasa na trawie. Choć przyznaje, że Świątek również odczuwa stres, uważa, że jej odporność psychiczna jest wyjątkowa.
Ulubione danie Igi Świątek? Makaron z truskawkami jak u babci – prosty, pyszny i kultowy
W kontekście finału, autor uważa Igę Świątek za faworytkę.
Myślę, że Iga Świątek musi być faworytką, ale Anisimova też się rozwija, oglądanie jej było świetną zabawą. Musi znowu dobrze serwować i musi trafiać pierwszym serwisem. Świątek jest bardziej jak komar. Ona atakuje cię szybciej niż pszczoła, która krąży wokół ciebie i gryzie mocniej. Iga po prostu widzi piłkę szybciej niż inni i podejmuje decyzje z prędkością błyskawicy. Oraz pokonała naprawdę dobre zawodniczki – ocenił Roddick.
Jego przewidywania co do finału wskazują na Igę Świątek jako faworytkę, choć docenia postawę Anisimovej, która w półfinale pokonała Arynę Sabalenkę. To jej pierwszy finał wielkoszlemowy. W meczu z Sabalenką początkowo przegrywała, ale później wygrała trzeciego seta dzięki lepszej grze defensywnej. Aby wygrać finał, zdaniem Roddicka, musi dobrze serwować.
Zastanowił się też, jakie znaczenie będzie miała odporność psychiczna.
– Zobaczymy jak będzie z nerwami. Dużo rozmawiamy o Idze: »Czy ona się spina?«” – zastanawiał się Roddick. – Nigdy nie przegrała finału Wielkiego Szlema, to na pewno ktoś, kto może cieszyć się z tego, że jest silny psychicznie.