W 6. minucie do niemieckiej bramki trafił Rodrigo Moreno. Napastnik otrzymał kapitalne prostopadłe podanie od Andresa Iniesty i nie miał problemów, by umieścić piłkę pod poprzeczką.
Niecałe pół godziny później odpowiedział Thomas Mueller. Niemiec nie potrzebował rozbiegu, by huknąć na bramkę Davida De Gei tak, że nawet jeden z najlepszych golkiperów świata nie dał rady temu uderzeniu.
Obie strony mogły zdobyć więcej goli przed przerwą, ale zabrakło im skuteczności. Sporo było jednak jakości pod względem organizacji gry w obronie i ataku. Obie ekipy pokazały kilkukrotnie jak udanie założyć pressing, a także jak się spod niego wyzwolić.
Po przerwie na boisku było już nieco więcej miejsca na boisku, dzięki czemu oglądaliśmy większą liczbę sytuacji strzeleckich. Niektóre z konstruowanych ataków robiły wrażenie pod względem kreatywności i precyzji. Po jednej z akcji Hiszpanów można było przetrzeć oczy ze zdumienia i zastanowiać, jak to możliwe, że piłka mogła wędrować od nogi do nogi z taką szybkością.
Popisywali się nie tylko piłkarze ofensywni. Swoje pięć minut mieli bramkarze. David De Gea świetnie wybronił strzał Juliana Draxlera i końcówkami palców wypchnął za słupek uderzenie Ilaya Guendogana. Marc-Andre Ter Stegen jakimś cudem zatrzymał Isco, który próbował z bliska. Dwie bohaterskie interwencje zaliczył sam Jerome Boateng, blokując Jordiego Albę i Diego Costę.
Mecz zakończył się remisem 1:1 i kibice obu drużyn mogli być zadowoleni. Po pierwsze dlatego, że ich drużynom udało się nie przegrać z silnym rywalem, a po drugie, bo w Duesseldorfie zobaczyli widowisko naprawdę wysokich lotów. Takich, które w lipcu 2018 roku mogą zakończyć się mistrzostwem świata.
Niemcy - Hiszpania 1:1 (1:1)
Bramki: Thomas Mueller 35 - Rodrigo Moreno 6
Niemcy: Ter Stegen - Kimmich, Boateng, Hummels, Hector - Mueller (81. Goretzka), Kroos, Khedira (53. Guendogan), Oezil, Draxler (69. Sane) - Werner (84. Gomez)
Hiszpania: De Gea - Carvajal, Pique (51. Nacho), Ramos, Alba - Thiago (82. R. Hernandez), Koke, Iniesta (46. Saul) - Silva, Rodrigo (66. Costa), Isco (59. Asensio)