Już stoi pomnik dla piłkarzy Śląska i gilotyna dla ich kolegów z Legii i Lecha. Spoko, przed nami rewanże i za chwilę wszystko może być ŕ rebours. Co będzie, gdy Legia i Lech pogonią rywali, a Śląsk sromotnie polegnie? Zamienimy rekwizyty? Oby na piedestale zmieściła się cała trójka polskich pucharowiczów. Selekcjoner Wojciech Łazarek wyraził kiedyś zadowolenie z meczu w Irlandii, w którym co prawda przegraliśmy 1:3, ale za to druga połowa była nasza. Ten sam "Baryła" nawoływał też, aby nie być smutnym jak pasztetowa w lipcu. Ponieważ upały trwają, maksymę Łazarka przedłużam na sierpień i wierzę w pucharowe sukcesy.
Nie przejmując się inwektywami ze strony Bardzo Ważnych Osób, kibice jak co roku godnie uczcili pamięć powstańców warszawskich. Zarówno nastolatki, jak i sędziwy Jurek "Pekin" Piekarzewski pokazali, czym różni się patriotyzm prawdziwy od fasadowego w wykonaniu polityków. I nawet uzurpowanie sobie profesorskich tytułów przez osoby gardzące mającymi odmienne poglądy nic tu nie zmieni.
Polski kolarz nie wygrał co prawda Tour de Pologne, ale wygraliśmy go wszyscy. Takiego podziwu dla polskich organizatorów, sportowców i krajobrazów nie było od EURO 2012. Skoro Czesław Lang potrafił przenieść Polskę do Włoch, to może kiedyś nasz tour odbędzie się na Marsie lub na Księżycu? Pan Twardowski czeka, a Lang potrafi spełniać marzenia.
Granice przekroczył też trener piłkarzy Lecha. Wierzchowce kochają galop i brak wędzideł, ale nie jesteśmy na prerii. Czasami błyskawiczny awans z podstawówki na uniwersytet szkodzi. Na szczęście życie uczy pokory, czego zdolnemu trenerowi Rumakowi szczerze życzę.
![Express Biedrzyckiej” i „Sedno sprawy [13 maja 2024]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-Fe9A-2bNC-FFn8_kamila-biedrzycka-prowadzaca-express-biedrzyckiej-300x250.jpg)
