Michał Listkiewicz

i

Autor: Cyfrasport Michał Listkiewicz

Były prezes PZPN tak to widzi

Michał Listkiewicz: Można mnie nazwać "komuchem", taką łatkę... [MIŚ Z OKIENKA]

2023-11-04 1:10

Zajrzałem na dziecięcy turniej piłkarski w Gniewinie. Zbudowany na EURO 2012 ponad dekadę temu obiekt ma się całkiem dobrze, choć w pokojach, w których mieszkały kiedyś asy reprezentacji Hiszpanii, kwaterują dziś przeważnie goście wesel i komunii. Dobrze, że sport nie wyparował z gniewińskiego ośrodka. Na co dzień gra tam solidny trzecioligowiec Stolem Gniewino, a w weekendy dzieciaki z całej Polski. Oglądanie ich to czysta przyjemność. Na pewno większa niż "męczenie buły" w ligowym hicie Warta - Piast. Próbowałem go obejrzeć, ale usnąłem jeszcze przed niedzielnym obiadem.

Ze sportem dziecięcym jest w Polsce jeden problem. Opiera się na pasji i pieniądzach rodziców, pozytywnie nawiedzonych mam jest nie mniej niż ojców, taka ciekawostka. Rodzice opłacają pensje trenerów, organizują transport na turnieje, kupują sprzęt do grania. Nie tak drzewiej bywało, w wyszydzanym dziś PRL-u uprawianie sportu było darmowe i dużo bardziej powszechne niż obecnie. Można mnie nazwać "komuchem", taką łatkę młodzi - gniewni przypinają dziś wszystkim z pokolenia swoich dziadków, przywykłem. Będę się jednak upierał, że sport powszechny przed pół wiekiem był bardziej naturalny, nikogo nie trzeba było ciągnąć na trening siłą lub rodzicielskim przekupstwem. Trenowałem piłkę nożną i ręczną, koszykówkę i boks, bo chciałem i lubiłem, choć talentu nie miałem za grosz.

Wnioski z niedawnej konferencji naukowej na AWF są druzgocące: 85% polskich dzieci ma fatalną koordynację ruchową, sprawność i wytrzymałość. Zwalniajmy dalej dzieci z zajęć wychowania fizycznego, a dojdziemy do upragnionych 100 procent platfusów i tłuścioszków biegłych w śmiganiu po klawiaturze laptopa. Jeśli nawet założymy naiwnie, że walczący o władzę w Polsce politycy przedstawiali jakieś programy, to o wspomnianym powyżej problemie nie było ani słowa. Po wynikach ich poznacie, nie jutro czy pojutrze, ale za dekadę na pewno.

Rozhuśtane nastroje nie uspokoiły się po najważniejszych od 30 lat wyborach. Ujadanie wciąż niesie się po kraju, dzieli rodziny i przyjaciół. Chęć odwetu walczy z okopywaniem się w twierdzy. Najwięcej emocji budzą media publiczne. Jakie są, każdy widzi. Łopatologiczne do bólu. Od lat konsekwentnie bronię pereł w tym politycznym monstrum. To TVP Sport i TVP Kultura. Tam nie ma kiczu, fałszu, indoktrynacji. Dajmy im spokój, nie rozliczajmy za tych, co na górze. Wystarczy, że w lustracyjnym szale pozbawiono emerytur panie sprzątające generalskie gabinety w ministerstwach. Odpowiedzialność zbiorowa to podłość i źródło wielu ludzkich tragedii.

Fundacja Kazimierza Górskiego to nie PZPN, nie budzi wielkich emocji, działa skromnie i po cichu. Kultywując pamięć o wielkim trenerze przypomina wartości, które wpajał swoim podopiecznym: honor, patriotyzm, ambicję, koleżeństwo, fair play. Pamiętajmy o tym przechodząc obok pomnika Górskiego pod Stadionem Narodowym Jego imienia.

Sonda
Czy reprezentacja Polski awansuje na EURO 2024?

QUIZ. Ile wiesz o nowym selekcjonerze reprezentacji Polski Michale Probierzu?

Pytanie 1 z 10
Zacznijmy od czegoś prostego. Michał Probierz na stanowisku trenera kadry narodowej zastąpił...
Michał Probierz, Cezary Kulesza
Futbologia 2023.10.20 - Sami Sobie Taki Los Zgotowali!
Najnowsze