Brazylijskie gazety kpią zarówno z "wampira" Suareza, jak i z oburzonych na niego Włochów. Przypominają, że swego czasu to właśnie Włosi słynęli z perfidnych chwytów na boisku. Pokolenie Gentile, Baresiego, Schilacciego stosowało jeszcze wredniejsze metody niż Suarez. Plucie, szczypanie, chwytanie za genitalia - to była normalka. Jedynie Giacinto Facchetti był dżentelmenem na boisku i poza nim.
Zobacz: Luis Suarez surowo ukaranay za ugryzienie Giorgio Chielliniego
Chwytanie za jaja przejęli od Włochów także polscy piłkarze, mistrzem unieszkodliwiania rywala w ten sposób był były reprezentant Polski Piotr Skrobowski. Jeszcze gorzej zachowywali się piłkarze byłego mistrza Polski Szombierek Bytom. Niektórzy zabierali na boisko... szpilki, którymi kłuli rywala w pośladek w czasie wyskoku do górnej piłki. Boleśnie ukłuty zawodnik rewanżował się ciosem w twarz lub brzuch i wylatywał z boiska, a szpilka na zawsze pozostawała w trawie bytomskiego boiska.
Suarez nie jest więc pierwszy ani, niestety, ostatni.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail