Milionerzy polskiego sportu. Zarabiają milion złotych rocznie

2011-03-04 19:00

Okrąglutki milion złotych - dokładnie tyle zarobiło w minionym roku aż siedmiu polskich sportowców. W tym gronie jest sześciu piłkarzy i jeden koszykarz. Ich sylwetki przedstawia wydana niedawno "Złota Setka" - ranking najlepiej zarabiających polskich sportowców. Zapraszamy do lektury!

Szymon Szewczyk. Zadomowił się we Włoszech i pozostaje podstawowym koszykarzem drużyny z Avellino. Air to ekipa sadowiąca się tuż za ścisłą czołówką Serie A, a reprezentant Polski, którego umowa obowiązuje do końca obecnych rozgrywek, może tam liczyć na prawie 300 tys. euro za sezon gry. I wciąż marzy o tym, że jako drugi Polak w historii, który znalazł się w drafcie NBA, otrzyma jeszcze kiedyś szansę debiutu w najlepszej lidze świata.

RAMKA - SZYMON SZEWCZYK W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Marcin Kuś. Gdy 2,5 roku temu wyjeżdżał do Stambułu, był pełen obaw, czy poradzi sobie w nowym otoczeniu. Wkomponował się jednak w nowy zespół znakomicie, bo od początku pobytu ma pewne miejsce w składzie tureckiej drużyny. Zarabia 250 tys. euro netto rocznie, co jest kwotą bardzo skromną w porównaniu z pensjami Polaków, którzy ostatnio trafili do ligi tureckiej: Paweł Brożek ma w Trabzonie cztery razy więcej! Zarobione pieniądze Kuś wydaje głównie na utrzymanie rodziny.

RAMKA - MARCIN KUŚ W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Marek Saganowski. Od roku gra w greckim Atromitosie Ateny (kontrakt 250 tys. euro). Dla polskiego napastnika ta runda wiosenna jest bardzo ważna, bo zdecyduje o tym, czy klub przedstawi mu nową umowę. Obecna wygasa właśnie w czerwcu. Niestety, Polak nie jest już tak skuteczny jak kiedyś. Zapewne "Sagan" wróci zatem do Polski, do ŁKS-u. W rodzinnej Łodzi ma mieszkanie. Uczestniczy też w programie "Adopcja na odległość" i przekazuje pieniądze dziewczynce ze Sri Lanki.

RAMKA - MAREK SAGANOWSKI W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Przemysław Tytoń. W ubiegłym sezonie zanotował niesamowity awans. Z mało znanego w Polsce piłkarza stał się etatowym reprezentantem Polski. Także w holenderskiej Rodzie Kerkrade wiedzie mu się bardzo dobrze. Do tej pory wiązał go z klubem kontrakt gwarantujący zarobki na poziomie 250 tys. euro rocznie. Pod koniec ubiegłego roku bramkarz podpisał jednak nową umowę do 2013 roku. Wiązało się to oczywiście z podwyżką. W 2011 roku Tytoń będzie zarabiał 350 tysięcy euro rocznie.

RAMKA - PRZEMYSŁAW TYTOŃ W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Adam Kokoszka. Nie udało mu się podbić ligi włoskiej. Polski stoper zachwalał sobie pobyt w Empoli i nie przeszkadzały mu nawet kilkumiesięczne poślizgi z wypłatami. Tyle że w obecnym sezonie stracił miejsce w składzie (zagrał 1 mecz). Działacze Empoli chyba przestali w niego wierzyć, bo teraz wypożyczyli go do Polonii Warszawa. A jeszcze kilka miesięcy temu Kokoszka na myśl o powrocie do polskiej ligi broniłby się na wszelkie sposoby... Tak bardzo nie chciał grać w Polsce.

RAMKA - ADAM KOKOSZKA W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Jacek Bąk. Po raz ostatni w Złotej Setce, bo latem 2010 roku zakończył karierę. Wypełnił do końca kontrakt z Austrią Wiedeń (zarobki 250 tys. euro) i nie zabiegał o przedłużenie umowy. W Lublinie ma dom, założył Radio TokSport, z żoną prowadzi firmę poligraficzną. Ponadto ma nieruchomości w Paryżu i w Warszawie oraz pobiera piłkarską emeryturę we Francji. Zajmuje się karierą syna Jacka juniora, który jest hokeistą juniorskiego zespołu Podhale Nowy Targ.

RAMKA - JACEK BĄK W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Arkadiusz Malarz. W greckiej Larissie nie chciał zgodzić się na obniżenie zarobków (300 tys. euro), więc działacze za karę kazali mu trenować o szóstej rano. Polski bramkarz nie ustąpił i przez pół roku nie zagrał żadnego meczu w tym klubie. W końcu udało mu się skrócić te męki i latem 2010 wyjechał na Cypr, ale niewiele zyskał pod względem sportowym, bo przez kolejne miesiące też siedział na ławie. Zadebiutował w cypryjskim klubie dopiero w styczniu 2011. Ale stan konta przynajmniej się zgadza.

RAMKA - ARKADIUSZ MALARZ W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Najnowsze