Dramat milion Ukraińców wciąż trwa i nie wiadomo, kiedy się zakończy. Po porażce pod Kijowem rosyjskie siły przegrupowują się i zamierzają uderzyć na Donbas. Rosyjska inwazja spowodowała, że wiele reprezentacji i reprezentantów tego kraju zostało wykluczonych ze sportowej rywalizacji. Nie wszystkie federacje podjęły jednak takie decyzje, a dyskusja na temat wykluczeń lub ich braku wciąż trwa. Wiele emocji wzbudza także sytuacja rosyjskich działaczy w międzynarodowych organizacjach. Skandaliczne wydaje się być to, że z MKOl, który zalecał wykluczanie rosyjskich sportowców, wciąż nie zostali wykluczeni rosyjscy działacze. Jeszcze gorzej to wygląda, gdy wysłucha się tłumaczeń komitetu w tej sprawie.
Na ten moment długo czekano w Legii Warszawa. Kluczowy piłkarz wrócił do gry po wielu miesiącach
MKOl nie wykluczy rosyjskich działaczy. Skandaliczne tłumaczenie
W MKOl wciąż działaczami pozostają Jelena Isinbajewa, która od lat wspiera Władimira Putina oraz Witalij Smirnow, były minister sportu. Rzecznik MKOl tłumaczy brak ich wykluczenia kartą olimpijską. – Członkowie MKOI nie są przedstawicielami swojego kraju w MKOl. Są wybierani indywidualnie przez MKOl, a następnie delegowani do organizacji sportowych w swoim kraju jako ambasadorowie MKOl.
Iga Świątek kupiła nowe mieszkanie! Jej ojciec zdradził nam szczegóły [WYWIAD TYLKO U NAS]
Jeden z członków MKOl Richard Pound uważa, że wykluczanie rosyjskich sportowców to słuszna droga i to samo powinno spotkać działaczy z tego kraju. – Wydaje się niezrozumiałe, że kary są tutaj selektywne – powiedział Pound, choć nie stwierdził wprost, że powinno to spotkać także rosyjskich członków MKOl.