Śmierć nastąpiła w sobotę 24 czerwca po południu. Roussel, występujący na pozycji napastnika, był doskonale znany na Wyspach Brytyjskich, grał w Coventry City i w Wolverhampton Wanderers. Miał za sobą także trzy występy w reprezentacji Belgii. Karierę rozpoczął w swoim rodzinnym kraju, po czym dołączył do Coventry na podstawie wypożyczenia z Gent w 1999 roku. Rok później dołączył na stałe do Coventry i spędził kolejny sezon. Potem podpisał kontrakt z Wolverhampton. Anglię opuścił w 2003 roku. Potem Roussel grał jeszcze wielu klubach, między innymi w Rosji, Włoszech i na Cyprze.
Szymon Marciniak o kulisach pracy sędziego. "Gdy robi się miło, to..."
Oficjalne konto Coventry City na Twitterze w sobotę przekazało przykrą wiadomość: „Coventry City jest głęboko zasmucone wiadomością o śmierci naszego byłego napastnika Cedrica Roussela, w wieku zaledwie 45 lat. Cedric rozegrał 43 mecze dla Sky Blues w latach 1999–2001, strzelając 11 bramek. Składamy kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom w tym bardzo smutnym czasie”.
Tego po Lukasie Podolskim się nie spodziewaliście. Ma gigantyczne plany! Będzie o tym bardzo głośno
W podobnym tonie brzmiało pożegnanie Wolverhampton: „Nasze serca są z rodziną i przyjaciółmi Cedrica Roussela. Nasz były zawodnik zmarł w wieku zaledwie 45 lat”.
Hołd zmarłemu ma zamiar oddać podczas najbliższego meczu belgijski klub Mons, w którym Russell spędził kilka sezonów.