Sprawę tragicznej śmierci Stephena Laybutta przybliża „The Guardian”. Gazeta informuje, że 46-latek zaginął w piątek, 12 stycznia – przestał odbierać telefony i nie kontaktował się z rodziną. Rozpoczęto poszukiwania, które zakończyły się w niedzielę, 14 stycznia. Niestety, miały one tragiczny finał, bowiem ciało Laybutta znaleziono w buszu w okolicach miasta Boganga w Nowej Południowej Walii. Póki co okoliczności jego śmierci nie są znane.
Nie żyje były reprezentant kraju. Wykazał się wielkim sercem
Choć jego śmierć wygląda tajemniczo, to zdaniem służb sytuacja nie jest podejrzana. Ostatecznie jednak o wszystkim zadecyduje śledztwo, które wyjaśni, jak i dlaczego zginął Stephen Laybutt. W przeszłości Laybutt z powodzeniem grał w piłkę nożną – reprezentował m.in. takie kluby jak Feyenoord Rotterdam czy KAA Gent. Gra w solidnych europejskich klubach była oczywiście przepustką do kadry Australii, w której zagrał 18 meczów i strzelił gola.
Laybutt znalazł się m.in. w kadrze Australii na igrzyska olimpijskie w Sydney w 2000 roku. Swoją karierę zakończył w 2010 roku i rozpoczął pracę w szpitalu - na oddziale rehibiltacyjnym w St Vincent's w Sydney. W 2021 roku stał się dawcą nerki dla jednego ze swoich pacjentów. Laybutt wykazał się także odwagą, wyznając publicznie, że jest homoseksualistą. – Stephen pokazywał najlepsze cechy australijskiej piłki - talent, wytrwałość i dążenie do doskonałości. Jego niezapomniane występy dla Socceroos i na zawsze zapiszą się w historii naszej piłki nożnej – żegna Laybutta szef australijskiej piłki, Anter Isaac, którego słowa przytacza portal Sport.pl.
