Franke przeszedł do historii naszego sportu, bo był pierwszym polskim mistrzem olimpijskim w szermierce w historii. Podczas tokijskich igrzysk dorzucił srebrny medal w turnieju drużynowy, razem z R. Parulskim, J. Różyckim, Z. Skrudlikiem i W. Woydą. Cztery lata później w Meksyku zdobył brązowy medal. Był multimedalistą mistrzostw świata, ale co ciekawe najcenniejszy kruszec zdobył w szabli, w turnieju drużynowy, a miało to miejsce w Buenos Aires w 1962 roku. Po swoim największym sukcesie, czyli zdobyciu złota olimpijskiego w Tokio, zajął 4.miejsce w plebiscycie Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca Polski w 1964 roku. Franke urodził się 1935 roku w niemieckich wówczas Gliwicach, ale po zakończeniu II wojny światowej jego rodzina zdecydowała się zostać w Polsce. Po zakończeniu kariery sportowej, w 1975 roku wyjechał z rodziną do Włoch, gdzie pracował jako trener, m.in. kadry tego kraju. Nigdy nie ubiegał się o włoskie obywatelstwo. Regularnie odwiedzał Gliwice, w których też miał dom. Od dłuższego czasu ciężko chorował.
Młoda sportsmenka doznała kontuzji, ale wdało się zakażenie. Lekarze nie uratowali jej życia