Lens pewnie pokonało Ajaccio 3:0. Piłkarze z Korsyki już dawno stracili szanse na pozostanie w Ligue 1. Gola w lidze nie strzelili od ponad 550 minut, nie wygrali od dwunastu kolejek, ostatni mecz na swą korzyść rozstrzygnęli 26 lutego – zupełnie jakby zapomnieli, jak się gra w piłkę. Teza o braku pamięci jest uzasadniona: w Lens faktycznie… zapomnieli swego kolegi z drużyny przed stadioniem Félix-Bollaert!
To był zaskakujący widok; późny wieczór, ciemność, a na parkingu klubowym RC Lens samotny zawodnik w klubowym stroju Ajaccio, z telefonem komórkowym w ręce. To właśnie 19-letni Ben Toure, próbujący nawiązać kontakt z którymś z partnerów z drużyny. Klubowy autokar pięć minut wcześniej ruszył w powrotną drogę. Bez Iworyjczyka, który bezradnie rozglądał się wokół. „Zapomnieli o mnie” – wyznał w końcu któremuś z miejscowych kibiców, wyraźnie rozbawionych nietypową sytuacją.
Zdjęcia samotnego Toure wkrótce zalały media społecznościowe. I wywołały lawinę komentarzy. „Zapomnieli też rozegrać mecz, stąd owo straszne lanie”, „Nie dość, że zapominają o zdobywaniu punktów, to jeszcze gubią zawodników” – używali sobie na Korsykanach fani futbolu we Francji.