Choć od piłki nożnej klubowej zdążyliśmy się już nieco odzwyczaić, to niezmiennie trwają rozgrywki reprezentacyjne. Dotyczy to nie tylko mistrzostw Europy rozgrywanych na całym kontynencie, ale i turnieju o prymat w Ameryce Południowej - Copa America. Ekipy z jednego z najbardziej utytułowanych piłkarsko kontynetów dbają o to, aby zatriumfować we własnym czempionacie. Czynią to jednak w wyjątkowo rygorystycznych zasadach sanitarnych.
Ma to związek z szalejącą w Ameryce Południowej pandemią koronawirusa. Ekipy rozgrywają pojedynki przy pustych stadionach w Brazylii, a ponadto cżłonkowie drużyn zamknięci są w "bańce" - nie mają kontaktu z osobami z zewnątrz, aby zminimalizować ryzyko zakażenia. Ową bańkę złamali piłkarze Chile, na czele z Arturo Vidalem i Garym Medelem. Tamtejsze media aż huczą, że gracze ci - a także kilku innych - zaprosili do hotelu prostytuki łamiąc jakiekolwiek obostrzenia.
Zobacz też: AKROBATYCZNE wygibasy Polaków na basenie. Pełen relaks biało-czerwonych po heroicznym boju [ZDJĘCIA]
To może ich drogo kosztować. Chilijska federacja już wydała komunikat, w którym podała, że winni zostaną ukarani. Ale czy wobec tak ostrych zasad pandemicznych nie dojdzie do wykluczenia całej kadry z turnieju? W poniedziałek o 23:00 czasu polskiego Chile powinno rozegrać swój mecz z Urugwajem. Następne godziny w całej sprawie z pewnością będą bardzo gorące.