Sędzia

i

Autor: EastNews Sędzia piłki nożnej

Polscy sędziowie chcą więcej kasy! Zaczynają zmasowaną akcję, nie będzie miał kto gwizdać!

2020-02-21 10:46

Wielki kryzys sędziowski w województwie lubelskim. Rozjemcy z tego regionu Polski postanowili, że będą strajkować w trakcie rozpoczynającego się weekendu, żądając podwyżek i czekając na ruch ze storny władz Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. Na razie sparaliżowane będą tylko sapringi, ale w obliczu startu rozgrywek ligowych może być gorzej.

Futbol na niższych szczeblach czasami boryka się z bardzo przyziemnymi problemami. Do grona takowych możemy zaliczyć stawki pieniężne dla sędziów za powadzone zawody, które powodują teraz gigantyczne nieporozumienia i sprawiają, że rozgrywki mogą nie wystartować zgodnie z planem. Jak relacjonuje "Dziennik Wschodni", póki co arbitrzy odmówili prowadzenia sparingów w aktualny weekend, ale jeżeli nie dojdzie do porozumienia, pod znakiem zapytania stoją także zbliżające się zawody ligowe.

Wspomniana gazeta relacjonuje, że rozjemcy żądają podwyżek, które ostatnio otrzymali przed pięcioma laty - w 2015 roku. W IV lidze sędzia głowny może liczyć na wynagrodzenie 180 złotych brutto plus zwrot kosztów dojazdu, natomiast im niższa klasa rozgrywkowa, tym też niższe wynagrodzenie. – Najdalsze wyjazdy dotyczą właśnie czwartej ligi. Wiadomo, że w przypadku Lublinianki koszty są mniejsze, niż dla przykładu, kiedy trzeba poprowadzić zawody w Tomaszowie Lubelskim, czy Hrubieszowie. Uśredniając wychodzi nam złotówka za kilometr. Zliczając wszystko i biorąc pod uwagę wyjazdy z Lublina można zarobić na jednym spotkaniu od 160 do 260 zł - mówi "Dziennikowi Wschodniemu" jeden z sędziów Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.

I dodaje: – Trzeba dodać, że popierają nas także koledzy z Białej Podlaskiej, Zamościa i Chełma. Większość sędziów jest zdania, że najważniejsze, żeby zarobki były zwiększone. Obie strony powinny zrobić wszystko, żeby nie doszło do opóźnienia rozgrywek. Sędziowie nie są najważniejsi w piłce nożnej, to piłkarze są głównymi aktorami. Generalnie wiele rzeczy w ostatnich latach drożeje, a nie tanieje. Kwestia jest taka, że tylko nasza usługa – od 2015 roku pozostaje na tym samym poziomie. Nie mamy złych intencji, chcemy normalnie rozpocząć rozgrywki. To nikomu niepotrzebne, żeby grać w środy zaległe spotkania.

IV liga w województwie lubelskim wznowi zmagania w weekend 21-22 marca. Jest więc jeszcze trochę czasu, aby wypracować kompromis.

Najnowsze