Paweł Brożek

i

Autor: CYFRASPORT Paweł Brożek

POLSKA - ŁOTWA. Szansa dla Pawła Brożka, który chce być jak Michael Jordan

2012-05-22 15:25

Wtorkowy mecz z Łotwą będzie ważnym sprawdzianem dla Pawła Brożka (29 l.), który walczy o miejsce w kadrze. Napastnik Trabzonsporu szuka różnych sposobów na dojście do formy. Jednym z nich jest współpraca z psychologiem i oglądanie w akcji wielkiego idola - Michaela Jordana.

"Super Express": - Podobno jesteś zadowolony ze współpracy z psychologiem, Pawłem Habratem.

Paweł Brożek: - Jest ciekawie. Oglądamy filmy motywacyjne, ostatnio widzieliśmy drogę na szczyt Michaela Jordana. Ucieszyłem się podwójnie, bo to mój wielki idol.

- Twoja pozycja w kadrze osłabła po przejściu do Celticu. Czy ten transfer nie był bez sensu? Wystarczyło spojrzeć na statystyki napastników, z którymi miałeś konkurować. Obaj strzelali mnóstwo bramek...

- Tak, ale gdybym myślał w ten sposób, musiałbym iść do czwartej ligi, bo tam napastnicy mają gorsze statystyki. Przecież to kwestia ambicji. Chciałem podjąć walkę.

- Szkocka prasa napisała, że mogłeś iść do Glasgow Rangers, ale wolałeś większą kasę w Celticu.

- Nieprawda. Pensję i tak płacił mi Trabzonspor, więc mówienie, że się skusiłem na większe pieniądze, nie ma sensu.

- W Trabzonsporze trafiłeś na życiową formę Buraka Yilmaza. W przyszłym sezonie znów możesz nie pograć...

- Yilmaz to piłkarz na poziomie Roberta Lewandowskiego. Ja mam jeszcze rok kontraktu, ale może wrócę do Wisły? W polskiej lidze strzeliłem ponad 80 goli, chciałbym dojść do setki.

- W finale Ligi Mistrzów błysnął Petr Cech. Podszedłbyś do jedenastki w meczu Polska - Czechy?

- Pierwszy do karnego jest Kuba Błaszczykowski. Ale Cechowi strzeliłem już w trudniejszej sytuacji, w wygranym 2:1 meczu Polska - Czechy. Oby taki sam wynik padł na EURO.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze