Agata Barwińska

i

Autor: Adam Warżawa/ PAP Agata Barwińska

Porzuciła taniec dla żeglarstwa. Agata Barwińska wpłynęła na podium MŚ

2021-12-08 0:40

Nie dane jej było wystąpić w igrzyskach w Japonii, bo w ubiegłym roku przegrała krajowe kwalifikacje. Za to obecna jesień należy do niej. Dwa miesiące temu Agata Barwińska (26 l.) została mistrzynią Europy. Teraz zdobyła srebrny medal mistrzostw świata w żeglarskiej olimpijskiej klasie Laser.

Do złota zabrakło tyle co nic. Tyle samo punktów co Polka zgromadziła Belgijka Emma Plasschaert, a zwycięstwo dał jej dopiero trzeci kolejny wynik w poszczególnych wyścigach. W pobitym polu zostawiły mistrzynię olimpijską, Dunkę Anne-Marie Rindom.

- To mój największy sukces w karierze, chociaż… to samo mówiłam po zwycięstwie w ME. Bo to tam miał miejsce najlepszy mój występ, a w mistrzostwach świata można by się do kilku spraw przyczepić. Ale teraz jestem druga na planecie - cieszy się Agata Barwińska w rozmowie z „Super Expressem”. - Pozostaje mały niedosyt, że tak mało brakowało do złota. Ale może i to dobrze, bo został kawałek motywacji, by powalczyć o najwyższe podium w przyszłym roku. No i budujące jest to, że walczyłam jak równy z równym z mistrzynią olimpijską.

6/12/2021  Żeglarka Agata Barwińska wicemistrzynią świata! O krok od złota

Medalistka pochodzi z Iławy. W sportowym życiu próbowała różnych specjalności.

- Zaczynałam od tańców towarzyskich - wyjawia. - Jestem trochę zwariowaną osobą, więc najlepiej wychodziły mi rumba i samba, a piętą achillesową były walce. Obok tego było żeglarstwo. Próbowałam też sił w tenisie i judo. Kiedy miałam dziewięć czy dziesięć lat, zbiegły się w jednym terminie mistrzostwa Europy w tańcach i w żeglarskiej klasie Optimist. Postawiłam na żeglarstwo i dziś bardzo się cieszę. Mam je w sercu. A w ogóle to jestem stworzeniem wodnym. Nie pojadę na wakacje tam, gdzie nie ma wody (śmiech).

Niedawno cieszyliśmy się z olimpijskiego medalu duetu Skrzypulec - Ogar w klasie 470. Agata uprawia jednak konkurencje solową.

- Jestem indywidualistką. Lubię decydować sama i przy niepowodzeniu być zła tylko na siebie – deklaruje. - Nie sprawdziłabym się w klasie podwójnej. Mam idealne warunki do klasy Laser: jestem wysoka i w miarę ciężka: 177 centymetrów i 69 kilo. A Agnieszka Skrzypulec z kolei nie dałaby rady w mojej klasie. Jest zbyt mała.

Dzięki sportowi poznała najważniejszego mężczyznę. Lorenzo Chiavarini (27 l.), z pochodzenia Włoch, to reprezentant Wielkiej Brytanii w klasie Laser Standard, mistrz Europy 2019.

- Ujął mnie tym, że nie starał się nawiązać kontaktu przez internet, ale przyszedł i zaprosił mnie na obiad. To było siedem lat temu, w Kilonii - wspomina wicemistrzyni świata. - Porozumiewamy się po angielsku, ale uczę się też włoskiego. Widujemy się często, na regatach, które zwykle mamy w jednym miejscu, ale i poza nimi. Rozgrywamy też wewnętrzne regaty pomiędzy nami. Lorenzo powiedział, że musi nadrobić zaległości, bo nie ma jeszcze medalu MŚ. Ale wcale nie uważam się za lepszą żeglarkę od niego.

Najnowsze