Diego Maradona jest jedną z najważniejszych postaci światowej piłki, a jego odejście było dla wielu fanów piłki nożnej prawdziwym ciosem w serce. Niestety, fani i rodzina piłkarza muszą zmierzyć się z kolejną przykrą okolicznością. Na konto na mediach społecznościowych Argentyńczyka doszło bowiem do włamania przez hakerów, którzy postanowili zabawić się kosztem zmarłego. Pojawiły się bluzgi, obraźliwe memy i wypowiedzi, a rodzina zmarłego musiała opublikować specjalne oświadczenie. To co stało się na profilu legendarnego Argentyńczyka odbiera mowę.
Włamali się do Diego Maradony. Porażające pogwałcenie pamięci Argentyńczyka
Tuż po włamaniu na konto zmarłego Diego Maradony zaczęły dziać się na nim dość niepojęte sceny. Zdjęcie profilowe zostało zmienione na podobiznę Pelego i okraszone podpisem "mój idol". Jakby tego było mało, pojawiły się wpisy sugerujące, że Argentyńczyk tak naprawdę nie umarł (Wiesz, że sfingowałem swoją śmierć, prawda?”.), czy też obrażające Cristiano Ronaldo (CR7 to d**ek, niech żyje Messi"). Rodzina Argentyńczyka zmuszona była do postawienia specjalnego oświadczenia.
- Z przykrością informujemy, że oficjalne konto Diego Maradony na Facebooku padło ofiarą cyberataku - cytuje oświadczenie "La Gazetta Dello Sport".
Do ataku doszło najprawdopodobniej za pomocą rosyjskich hakerów, o czym poinformował jeden z wpisów na profilu Maradony, w którym możemy się dowiedzieć, że jedna z rosyjskich grup hakerskich po uzyskaniu dostępu do konta zaczęła przyznawać go losowym osobom na całym świecie.
- Jestem jednym z tych, którzy mają dostęp do tego konta na Facebooku. Rosyjskie konto dało losowym osobom dostęp do tego profilu. To ludzie z różnych krajów. Wstałem i nagle miałem dostęp do tego konta. Zgłosiłem już sprawę na Facebooku i zapraszam do zgłaszania przez zwykły szacunek dla Diego - czytamy na profilu Maradony na Facebooku.
Listen on Spreaker.