Mateusz Wieteska, Górnik Zabrze

i

Autor: CYFRA SPORT Mateusz Wieteska

Puchar Polski: Górnik zameldował się w półfinale! Chojniczanka bez szans

2017-11-28 21:04

W rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Górnik Zabrze nie dał szans Chojniczance Chojnice, wygrał 3:0 i przypieczętował swój awans do półfinału rozgrywek. Drużyna, która jeszcze w poprzednim sezonie rywalizowała z ekipą Marcina Brosza w 1. lidze, nie miała najmniejszych szans i nawet przez moment nie zagroziła liderowi LOTTO Ekstraklasy.

Górnik Zabrze już w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Chojniczanką Chojnice nie dał jej większych szans. Na wyjeździe wygrał aż 3:1 i przed rewanżem był w komfortowej sytuacji, bo na swoim stadionie mógł nawet przegrać, a i tak trafiłby do półfinału.

Ale trener Marcin Brosz nie zamierzał kalkulować. Do boju posłał dokładnie ten sam skład, który w weekend ograł jedną z najsilniejszych ekip w LOTTO Ekstraklasie - Jagiellonię Białystok. Dlatego trudno było się spodziewać, by Chojniczanka podjęła z Górnikiem równą walkę. Gospodarze od samego początku przejęli inicjatywę i stwarzali kolejne sytuacje, szczególnie po stałych fragmentach gry. Jednak gole nie padały, bo między słupkami bramki gości znakomicie spisywał się doświadczony Radosław Janukiewicz. I w dużej mierze to dzięki niemu do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

Ale gra Górnika wskazywała na to, że trafienia są tu jedynie kwestią czasu. A o to było łatwiej też z tego względu, że wciąż wierząca w awans Chojniczanka nieco się otworzyła i spróbowała mocniej przycisnąć i zaatakować. Goście zostali jednak za to szybko skarceni. Najpierw swojego pierwszego gola w tym sezonie zdobył Rafał Kurzawa, który ładnym strzałem swoją znakomitą lewą nogą nie dał szans Janukiewiczowi. Tym samym wreszcie udało mu się przełamać, bo przypomnijmy, że w LOTTO Ekstraklasie wciąż nie strzelił gola, a w pierwszym meczu z Chojniczanką miał okazję do przerwania fatalnej passy, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

W tym momencie stało się jasne, że to zabrzanie awansują do półfinału. Ale i tak nie zamierzali się zatrzymywać i szukali kolejnych trafień. Niespełna dziesięć minut później prowadzenie podwyższył Łukasz Wolsztyński, a w samej końcówce po błyskawicznej kontrze i ładnym podaniu Kurzawy do siatki trafił także młody Szymon Żurkowski.

Górnik w dwumeczu z Chojniczanką nie dał jej najmniejszych szans, wygrał łącznie aż 6:1 i zameldował się w półfinale. A swojego kolejnego rywala pozna po czwartkowym losowaniu.

GÓRNIK ZABRZE - CHOJNICZANKA CHOJNICE 3:0

Bramki: Rafał Kurzawa 63, Łukasz Wolsztyński 71, Szymon Żurkowski 84

Żółte kartki: Łukasz Wolsztyński

Górnik: Loska – Wolniewicz, Suarez, Wieteska, Koj - Kądzior (64. Ambrosiewicz), Żurkowski (87. Urynowicz), Matuszek, Kurzawa - Angulo (90. Ledecky), Wolsztyński

Chojniczanka: Janukiewicz – Skowron, Markowski, Kieruzel, Pietruszka, Ryczkowski (81. Dampc), Wołąkiewicz, Danielewicz, Podgórski (68. Bąk), Grzelak (74. Rybski), Drozdowicz

Najnowsze