Pudzianowski jeszcze niedawno zapewniał w wywiadach, że jest gotowy do starcia z mistrzem olimpijskim w judo (Atlanta 1996). Teraz jednak odwołał wrześniowy pojedynek.
- Po porażce z Timem Sylvią Mariusz zdał sobie sprawę, że jest jeszcze za wcześnie na walkę z takim rywalem, jak Paweł Nastula - mówi Martin Lewandowski, organizator KSW. - Mariusz chce tej walki, ale jeszcze nie teraz. Nie odwołujemy pojedynku, a tylko go przesuwamy.
Te słowa potwierdza Barbara Demczuk, menedżer Pudzianowskiego.
- Wyjedziemy trenować do USA. Wierzymy, że przywieziemy stamtąd nową formę - zapewnia.
Prawdopodobnie "Pudzian" we wrześniu stoczy walkę ze słabszym rywalem, a w przyszłym roku zmierzy się z Nastulą. Zanim jednak będzie się bronił przed ich ciosami, już w środę czeka go obrona... pracy magisterskiej (o zastosowaniu marketingu w sporcie) w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi.
- Niektórzy pomyślą, że to zwariowane, ale chciałbym iść krok dalej i poważnie myślę o tym, by zdobyć tytuł doktora - zdradził w programie "Dzień Dobry TVN".