To nie przypadek. Szefowie federacji "Moosin", z którą współpracuje Pudzianowski (walczył na ich gali z Timem Sylvią), wpadli na pomysł, żeby zorganizować imprezę wtedy, gdy odbędzie się Grand Prix Australii.
- Liczą na to, że uda się przyciągnąć na galę MMA tłumy kibiców Formuły 1 - tłumaczy Barbara Demczuk, agentka "Pudziana".
Poza tym właściciele "Moosin" dobrze wiedzą, że w Melbourne i w Sydney mieszka ok. 30 tysięcy Polaków.
Patrz też: Była dziewczyna Pudziana bez jednej piersi w reklamie VIDEO!
- Pomysł gali z udziałem Mariusza w Australii jest ciekawy i już wkrótce powinny zapaść konkretne ustalenia. Choć w grę wchodzi też Los Angeles, na co naciska jeden z inwestorów - zdradza Demczuk.
Z kim będzie walczył Pudzian
Wciąż nie wiadomo, z kim zmierzy się polski siłacz. Rozmowy trwają i nazwisko rywala ma być znane do końca listopada. Początkowo Pudzianowski miał walczyć w Chicago - największym obok Warszawy skupisku Polaków na świecie.
- To rozwiązanie jest wciąż możliwe, ale prawdopodobnie na kolejnej gali z udziałem Mariusza - wyjaśnia agentka "Pudziana". - Wygląda na to, że w przyszłym roku Mariusz będzie walczył na dwóch galach "Moosin", w marcu i w grudniu.
Pozostałe dwie walki w przyszłym roku Pudzianowski ma stoczyć na imprezach KSW, z którą ma wkrótce przedłużyć kontrakt. Zabraknie go na najbliższej gali tej federacji (19 marca w Warszawie), ale wstępne ustalenia są takie, że Mariusz będzie się bił na kolejnych dwóch - w maju i we wrześniu.
>>> QUIZ: Do której polskiej gwiazdy jesteś podobny: Doda, Pudzian czy Rysiek z Klanu
- Cały czas ostro trenuję i wygląda to coraz lepiej - mówi nam "Pudzian", który buduje w domu klatkę - taką samą, w jakiej przyjdzie mu walczyć. - Klatka będzie gotowa za parę tygodni. Będę ściągał zawodników z USA i trenował razem z nimi.