Julia Bonk, córka Bartłomieja Bonka, w respiratorze

i

Autor: ARCHIWUM

Sąd poparł rodzinę Bonków

2013-07-31 4:00

Pomału poprawia się stan zdrowia 8-miesięcznej Julii Bonk, która doznała niedotlenienia mózgu w chwili przyjścia na świat. Poprawi się też sytuacja materialna jej rodziców, dotąd finansujących z własnych środków jej rehabilitację.

Sąd Okręgowy w Opolu wydał bowiem przejściową decyzję w procesie w sprawie błędu lekarskiego: zasądził od szpitala położniczego sumę 8500 zł miesięcznie na czas postępowania sądowego w celu pokrycia kosztów bieżących zabiegów rehabilitacyjnych.

- Żadne pieniądze nie przywrócą pełni zdrowia mojej córce, ale przynajmniej będziemy mieli środki na fachową opiekę, bo zabiegi rehabilitacyjne odbywają się dwa razy dziennie. Moja żona będzie mogła trochę odetchnąć - mówi "Super Expressowi" ojciec Julii, Bartłomiej Bonk (29 l.), brązowy medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów. - Jesteśmy też przekonani, że ostateczny wyrok będzie po naszej myśli, bo popełniony został błąd lekarski.

Przeczytaj koniecznie: Hiszpańskie media: Real Madryt poznał cenę za Garetha Bale'a

Julia i jej siostra bliźniaczka Maja przyszły na świat pod koniec listopada 2012 roku. Ta druga jest zdrowa. Julia urodziła się przyduszona, co spowodowało niedotlenienie mózgu. Rodzicie winią lekarza, który wbrew zaleceniom nie przeprowadził cesarskiego cięcia.

Od dwóch miesięcy Julia jest w domu rodzinnym, otoczona miłością i opieką najbliższych. Jesienią czeka ją kolejny zabieg w ramach eksperymentalnego leczenia komórkami macierzystymi. W jej przypadku komórki pobrane z biodra wszczepiane są do szpiku kostnego.

- Ja sam przed trzema laty miałem podawane komórki macierzyste do stawu kolanowego, który wcześniej kilkakrotnie był operowany. Doktor Kosmalski w Łodzi nie mógł uwierzyć, że kolano tak szybko się regeneruje - wspomina sztangista, który jest pełen nadziei, że nowa metoda dobrze przysłuży się też jego córce.

Kolejna rozprawa na początku października.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze