21-letnia Jenneke podczas tegorocznych Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej w Glasgow wystartowała na dystansie 110 metrów przez płotki i awansowała do finału. W nim pobiec miała na pierwszym torze. Najgorszym ze sportowego punktu widzenia. I najlepszym, patrząc przez pryzmat marketingu.
Michelle Jenneke: z bieżni, przez telewizję, na wybieg
Światło. Kamera. Akcja.
Seksowna Australijka natychmiast zahipnotyzowała trybuny. Zaprezentowała wszystko co najlepsze. Taniec, figurę, uśmiech. Później jeszcze pobiegła, ale to poszło już słabiej. Tradycynie zresztą. 5 miejsce i niemal sekunda straty do najlepszej Sally Pearson oznaczać mogło jedno: przepaść. Tylko kto by się tym interesował?
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail