Fournier swoją próbę zapowiedział na maj 2013 roku. Obecnie szuka sponsorów, którzy pozwolą mu na zapięcie budżetu potrzebnego do wykonania skoku.
Francuz sprzedał już nawet cały swój majątek, a pozyskane w ten sposób pieniądze zamierza zainwestować w bicie rekordów Baumgartnera.
- Mam wielki szacunek dla tego, co osiągnął Felix, ale on miał na sobie jedynie kamery. Ja będę wyposażony w rozmaite urządzenia pomiarowe, dzięki czemu pomogę współczesnej nauce - mówi Fournier na łamach "La Provence".
68-latek próbował już wcześniej pobić rekord skoku spadochronowego z najwyższej odległości. Ostatnia próba, z 2008 roku, zakończyła się jednak fiaskiem, ponieważ balon jaki miał wynieść Founiera w stratosferę odleciał bez niego.