Takie "niedokręcone" rzuty zdarzają się zawodniczkom. Ale trzy pod rząd w finale olimpijskim to kompromitacja. Znacznie lepiej spisała się mniej sławna koleżanka Kamili, Anita Włodarczyk, która wynikiem 71,56 m uplasowała się na szóstym miejscu.
Mistrzynią olimpijską została Białorusinka Aksana Miankowa, która ustanowiła nowy rekord olimpijski 76,34 m. Srebrny medal wywalczyła, podobnie jak przed czterema laty w Atenach, Kubanka Yipsy Moreno - 75,20 m. Na najniższym stopniu podium stanęła Chinka Wenxiu Zhang - 74,32 m.