Smutna wiadomość dotarła do Polski. W wieku 26 lat zmarł zawodnik włoskiego piątoligowca, Castelfiorentino United 1925. Sportowiec zasłabł na meczu swojego klubu, który rozgrywany był w niedzielę 14 kwietnia. Niestety, opieka lekarzy nie odniosła skutku i mężczyzna odszedł 15 kwietnia 2024 roku. Znamy przyczynę śmierci piłkarza.
Nie żyje młody piłkarz. Mattia Giani miał 26 lat, upadł na boisku i zmarł
Włoski piłkarz rozgrywał mecz, w którego trakcie doszło do przerażającego wypadku. Giani upadł na ziemię i stracił przytomność w 14. minucie starcia przeciwko Lanciotto Campi. Zawodnik został przetransportowany do szpitala we Florencji, gdzie lekarze stoczyli walkę o jego życie, gdy ten znajdował się w stanie krytycznym. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować, a przyczyną jego śmierci były problemy kardiologiczne.
Zawodnika pożegnały władze miasta, w którym zamieszkiwał.
- Mattia nie żyje. W tej chwili brakuje nam słów. To straszna tragedia. Ból rozdziera nasze serca. Możemy jedynie wspierać jego rodzinę i klub - napisał na Facebooku Alessio Falorni, burmistrz Castelfiorentino.
Zawodnika z piątej ligi pożegnali także przedstawiciele klubu w komunikacie na mediach społecznościowych drużyny.- Walczyłeś jak wcześniej na boisku w naszych barwach, ale okrutny los nam cię zabrał. Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy cię poznać i docenić. Czujemy ogromną pustkę. Bezpiecznej podróży, Mattio - pożegnali piłkarza koledzy z klubu.
Jak na razie nie jest wiadome, czy zawodnik w przeszłości uskarżał się na problemy z sercem.