Justyna Kowalczyk Jakuszyce 2014

i

Autor: Tomasz Radzik Justyna Kowalczyk finiszuje podczas biegu PŚ na 10 km w Jakuszycach

Soczi 2014. Justyna Kowalczyk już przymierzyła olimpijski strój

2014-01-21 4:45

Na igrzyskach olimpijskich zaczynam nowy rozdział - zapowiada Justyna Kowalczyk (31 l.), która nie myśli już niemal zupełnie o wynikach w Pucharze Świata. Tak naprawdę liczy się dla niej już tylko 13 lutego i najważniejszy start - 10 km stylem klasycznym w Soczi.

Jest główną kandydatką do złota na tym dystansie i wszystkie myśli kieruje w stronę olimpijskich zmagań. - Puchar Świata odjechał dość dawno temu, nie ma dla mnie wielkiego znaczenia, w czym teraz startuję, jestem skoncentrowana na czymś innym - przekonuje polska biegaczka.

Przed startami olimpijskimi czeka ją zgrupowanie we włoskim Santa Caterina i start na 10 km klasykiem w Toblach 1 lutego - niespełna tydzień przed zapaleniem znicza olimpijskiego.

Przeczytaj koniecznie: PŚ w Sapporo. W Japonii wystartuje tylko trzech Polaków

- Z przyjemnością sobie tam pobiegam, ale to nie będzie żadnym wyznacznikiem. W ubiegłym roku przed mistrzostwami świata i po nich wygrywałam wszystko jak leci, a w czasie imprezy głównej coś nie poszło - przypomina Kowalczyk, która w 2013 r. w Val di Fiemme zdobyła tylko jeden srebrny medal mistrzostw globu. - Teraz bez żadnej napinki pojadę do Soczi, wystartuję i zaczniemy nowy rozdział. Bardzo się zmieniłam przez cztery lata, jestem inną sportsmenką, mam inne priorytety. Ale nie mówcie, że nie czuję presji. Wystarczy zobaczyć, co się dzieje dookoła, kibice szaleją, media chcą zwycięstw.

Po starcie w Jakuszycach Kowalczyk wyprzedziła w klasyfikacji Pucharu Świata na dystansach najgroźniejszą rywalkę do laurów w Soczi, Marit Bjoergen (34 l.). Gdyby taki stan się utrzymał do Soczi, Polka startowałaby w najważniejszym biegu igrzysk na 10 km po Norweżce, czyli mogłaby lepiej kontrolować swoje tempo. Nasza biegaczka nie przywiązuje jednak do tego wielkiej wagi.

- Gdy będę w dobrej dyspozycji i z dobrymi nartami, to w biegu interwałowym mogę startować nawet z "jedynką" - tłumaczy Justyna. - A jeśli formy nie będzie, to i ostatni numer mi nie pomoże. Ale fajnie, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Najnowsze