Krystyna Pałka

i

Autor: archiwum se.pl

Soczi 2014: Kapral Pałka gotowa do boju [WYWIAD]

2013-11-14 3:00

Wicemistrzyni świata w biatlonowym biegu pościgowym 10 km Krystyna Pałka (30 l.) to nasza wielka nadzieja na olimpijski medal w Soczi. - Nie mogę się doczekać pierwszego startu w sezonie, w Oestersund (24 bm). Chciałabym, żeby nastąpił już teraz - mówi "Super Expressowi".

"Super Express": - Jak z pani zdrowiem?

Krystyna Pałka: - Jest dobrze. Odeszły bóle kręgosłupa, chociaż miałam ciężkie ćwiczenia ze sztangą. W maju i w październiku przeszłam testy w centrum olimpijskim w Salzburgu, wykazały one, że mam stabilniejszą postawę strzelecką niż rok temu. Myślę, że z taką postawą można tej zimy urodzić na trasie jakieś "zera" (strzelania bez pudeł - przyp. red.). No i psychicznie też jestem mocniejsza.

- Przed rokiem sama pani płaciła za takie testy. Jak było tym razem?

- Teraz raz zapłaciłam sama, a raz - Polski Związek Biatlonu.

Przeczytaj koniecznie: Adam Małysz wróci do skoków? Tego chcą kibice, ale on...

- Czy sukcesy poprzedniego sezonu przyniosły nowy kontrakt sponsorski?

- Nowego nie. Ale znaczek Red Bulla noszę teraz także na opasce. Więcej nie powiem.

- W której konkurencji liczy pani szczególnie na sukcesy?

- Bez różnicy. Ale bardziej lubię biegi, gdzie mam bezpośredni kontakt z rywalkami (bieg ze startu wspólnego, pościg i sztafeta - red.). W takich stresowych sytuacjach koncentrację mam lepszą niż przy walce tylko z czasem.

- Zatem nakręca panią walka?

- Tak. Lubię gdy przybiegam z rywalkami równocześnie na strzelnicę i konkurujemy, która szybciej i celniej wykona strzały.

- A odnalazłaby się pani na wojennym polu walki?

- Jestem żołnierzem i mam od maja stopień kaprala. Nie wystraszyłabym się na polu walki. Tylko nie mogłabym… strzelać do ludzi. Do tego się nie nadaję.

Najnowsze