W wielu dyscyplinach sportowych występuje wiele sportsmenek o ponadprzeciętną urodą. Wiele z nich postanowiła zrezygnować z profesjonalnego grania i poświęciło się rozwijaniem swoich mediów społecznościowych. Jedną z takich kobiet jest Kayla Simmons, która zawsze była związana ze sportem, rozpoczęła od bycia cheerleaderką, co trwało aż pięć lat. Później Amerykanka postanowiła spróbować swoich sił w siatkówce, co wychodziło jej bardzo dobrze. Była jedną z gwiazd drużyny Uniwersytetu Marshalla i obiecującą zawodniczką z Florydy. Szybko jednak obrała inną drogę, która jej zdaniem miała jej przynieść więcej.
Kayla Simmons znowu rozpaliła zmysły fanów. W jednej chwili zrobiło się gorąco
Simmons podjęła decyzję o rozwoju swoich mediów społecznościowych, wykorzystując przy tym swoją niesamowitą urodą. Była siatkarka została doceniona m.in. przez Maxim - magazyn dla mężczyzn. 28-latka jakiś czas temu podzieliła się smutną informacją na temat kontuzji. Przy grze w siatkówkę po jednym z ataków źle wylądowała i zdaniem "The Sun", była siatkarka skręciła kolano. Simmons wróciła do pełni zdrowia, a za pomocą swoje profilu na "Instagramie" znowu dodała pikantne zdjęcia podpisując je w wymowny sposób. "Nadszedł sezon na piegi".